Alaska: Dom runął wprost do rzeki. Nurt porwał ściany i dach
Jeden z domów w stolicy stanu Alaska zawalił się i wpadł wprost do rzeki Mendenhall. Agencja Reutera opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać moment, w którym zawaleniu uległy ściany budynku, a dach został porwany przez rwący nurt. To efekt powodzi lodowcowych, które nawiedziły miasto w ostatnich dniach.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Juneau, stolicy stanu Alaska w sobotę. Do rzeki Mendenhall wpadła część domu, którego dach następnie został porwany przez nurt. Całą sytuację uwieczniono na nagraniu z drona, które na Instagramie opublikowała agencja Reutera.
Widać na nim, w woda podmyła domy, co sprawiło, że zaczęły one niemalże zwisać nad rzeką.
Alaska: Rekordowa powódź w Juneau
W sobotę stolicę Alaski nawiedziła rekordowa powódź. Trudne warunki zmusiły władze miasta do wydania nakazu ewakuacji mieszkańców jednej z tamtejszych ulic.
Jak podaje agencja Reutera w odniesieniu do sytuacji, która miała miejsce na Alasce, w ostatnim czasie zjawisko powodzi lodowcowych nasiliło się na całym świecie w wyniku zmian klimatycznych.
Według Narodowej Służby Pogodowej w niedzielę rano poziom wody w jeziorze Mendenhall osiągnął niemal 15 stóp (4,6 m). To zmiana o 3 stopy (niecały metr) w stosunku do poprzedniego rekordu ustanowionego w 2016 roku i 5 stóp powyżej "średniego" poziomu powodzi.
W sobotnim raporcie przekazano natomiast, że do rzeki Mendenhall w pobliżu Juneau wpadły ogromne drzewa, zawalił się także przynajmniej jeden budynek.
Reuters zwraca uwagę, że taka ekstremalna pogoda najprawdopodobniej nasili się w wyniku zmian klimatycznych, wywołanych przez człowieka.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!