Około 900 osób pracuje nad 175-kilometrowym ogrodzeniem o wysokości czterech metrów, które ma oddzielać Węgry od Serbii. Budowa rozpoczęła się w tym samym czasie w dziesięciu miejscach najczęściej wykorzystywanych przez przemytników ludzi. Szef węgierskiego MSW Sandor Pinter powiedział, że ogrodzenie jest rozwiązaniem tymczasowym, ale też jedynym, jakie Węgry mogły znaleźć, żeby natychmiast powstrzymać napływ uchodźców. Szacuje się, że w tym roku węgierską granicę przekroczyło nielegalnie ponad 81 tys. osób. Koszt budowy płotu granicznego szacowany jest na 17,7 mln - 35,4 mln euro. Aby dotrzeć do Unii Europejskiej, dziesiątki tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki korzystają ze szlaku prowadzącego przez Bałkany Zachodnie i w drodze na Węgry przemierzają Grecję, Macedonię i Serbię. Po dotarciu do strefy Schengen mogą swobodnie przekraczać granice krajów UE.