Marek Suski gościł w poniedziałek w programie Roberta Mazurka na antenie radia RMF FM. Podczas rozmowy poruszono kwestię m.in. tego, jak potoczą się dalsze losy Prawa i Sprawiedliwości, a także ewentualnego kandydowania Jarosława Kaczyńskiego na kolejną kadencję prezesa partii. - Uważam, że Jarosław Kaczyński jest wybitnym mężem stanu i gdyby zechciał kandydować, mój głos ma na sto procent. Dla dobra Polski powinien jeszcze popracować - mówił Suski. Marek Suski pytany o błędy PiS. "Myślę, że wiem" Prowadzący program zapytał także polityka PiS o to, co poszło nie tak, że mimo uzyskania największej liczby głosów spośród ubiegających się o miejsce w Sejmie ugrupowań, obecnie rządząca partia nie zdobyła niezbędnej liczby mandatów, co nie pozawala jej na samodzielne stworzenie rządu. Mazurek dopytywał, jakie błędy popełniło PiS. - Przyczyn na pewno jest wiele. Jeszcze w Polsce żadnemu ugrupowaniu nie udało się rządzić trzech kadencji. W ogóle to po raz pierwszy udało się wygrać ugrupowaniu, które rządziło dwie kadencje. Każda władza się zużywa - mówił Marek Suski, który starał się uniknąć odpowiedzi na pytanie. Polityk PiS dodał, że na pewno popełnili jakieś błędy, ale "proszę mnie nie pytać, jakie". Na te słowa szybko zareagował dziennikarz, który stwierdził, że przyznawanie takich rzeczy, ale nie wskazywanie o jakie konkretnie błędy chodzi, to "rzucanie słów na wiatr". - To nie są słowa rzucane na wiatr. Od krytykowania nas jest opozycja i ocena obywateli. Ja nie będę sam siebie krytykował - dodał. Robert Mazurek jednak nie odpuszczał i chciał, aby Suski przedstawił zarówno jemu, jak i słuchaczom, jakie PiS popełniło błędy. - Pan nie wie, jakie one są? - dopytywał prowadzący. Polityk stwierdził jedynie: - Myślę, że wiem. Marek Suski zirytował prowadzącego. Zakończył rozmowę Robert Mazurek kontynuował i próbował się dowiedzieć, dlaczego zaproszony do studia gość nie chce udzielić odpowiedzi. - Opinią się podzielę z kolegami i koleżankami - dodał Marek Suski, zaznaczając, że szerzej wypowie się na ten temat w chwili, kiedy będzie "podsumowanie kampanii wyborczej i tego, w jaki sposób PiS sprawował władzę". Czytaj też: Marek Suski zaliczył wpadkę na antenie. "Pozdrawiam pani tatę" Po dalszej przepychance słownej, prowadzący zdecydował się zakończyć rozmowę. - Marek Suski nie jest w stanie odpowiedzieć państwu na tak trudne pytanie, bo pan nie chce się do niczego przyznać. Bardzo mi było miło pana gościć, ale jeżeli pan nie chce odpowiadać na pytania, to chyba zwolnię pana z tego obowiązku - podsumował Robert Mazurek. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!