Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ekstremalne trudne zadanie Morawieckiego. Czarnek daje 10 proc.

Przemysław Czarnek na ten moment nie wie, czy będzie kontynuował pracę w resorcie edukacji i nauki. - Nie znam koncepcji pana premiera na nowy rząd. Wiadomo, że musi być on podkoalicyjny - wskazał szef MEiN w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Choć szanse stworzenia nowego gabinetu ocenił "na 100 proc.", to jednocześnie podkreślił, że uzyskania wotum zaufania w Sejmie będzie "niezwykle trudne". Minister odniósł się też do propozycji Władysława Kosiniaka-Kamysza na temat finansowania in vitro.

Przemysław Czarnek w Sejmie
Przemysław Czarnek w Sejmie/Jacek Dominski//Reporter

Przemysław Czarnek został zapytany na antenie Radia Zet o to, kiedy premier Mateusz Morawiecki przedstawi skład nowego rządu. Minister edukacji wskazał, że najpóźniejszym możliwym terminem jest 27 listopada zgodnie z Konstytucją. Podkreślił, że nie ma informacji, by decyzja została podjęta wcześniej.

Czarnek przyznał, że na razie nie dostał propozycji kontynuowania pracy w resorcie edukacji i nauki.

- Jeśli pan premier będzie tego zdania, że mam kontynuować swoją misję, to ją będę kontynuował - zapewnił.

Nowy rząd i wotum zaufania. Przemysław Czarnek daje 10 proc.

Na pytanie, czy spodziewa się nominacji, szef MEiN odpowiedział: - Nie wiem, nie znam koncepcji pana premiera na nowy rząd

- Wiadomo, że musi być on podkoalicyjny, dlatego każda decyzja pana premiera będzie tutaj dobra - mówił.

- Musi to być rząd, który będzie pokazywał wolę pana premiera zjednania sobie przynajmniej części posłów z poszczególnych ugrupowań, którzy będą chcieli opowiadać się za Dekalogiem Polskich Spraw i będą w Koalicji Polskich Spraw. To jest zupełnie oczywiste - podkreślił Czarnek, który dodawał, że Mateusz Morawiecki prawdopodobnie rozmawia z osobami, które mogłyby być w koalicji, ale jeszcze się nie zdecydowały.

Pytany ile szans daje premierowi Morawieckiemu, Czarnek podkreślił, że "stworzy rząd na 100 procent", natomiast uzyskanie wotum zaufania w tym Sejmie będzie "ekstremalnie trudne". - Powiedzmy, że 10 proc. - podsumował.

In Vitro. Przemysław Czarnek jest na "nie"

We wcześniejszym fragmencie programu Czarnek był pytany o propozycję Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zapowiedział, że podjęcie działań w kwestii refundacji in vitro w Polsce.

"Jedną z pierwszych decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości było zlikwidowanie dofinansowania programu in vitro. Zmieni się to w najbliższą środę. Przywrócimy szansę na szczęście tysiącom polskich rodzin" - przekazał lider ludowców.

Czarnek pytany, czy poprze propozycje zmian, zapewnił, że zagłosuje przeciwko. - Środki finansowe przeznaczone na in vitro, mogą być przeznaczone zdecydowanie na skuteczniejsze leczenie bezpłodności - zaznaczył szef MEiN.

- In vitro w Polsce jest legalne. jeśli ktoś chce z niego korzystać, to proszę uprzejmie - dodał Przemysław Czarnek.

Przemysław Czarnek: Przywróciliśmy szczęście rodzinom 500 plus

Bogdan Rymanowski wskazał, że premier Morawiecki pozostaje "otwarty" na temat finansowania metody in vitro bonem rodzicielskim, który miałby zostać skierowany dla osób borykających się z problemami prokreacyjnymi.

- Bon rodzicielski trzeba jeszcze doprecyzować, chciałbym usłyszeć od pana premiera na co dokładnie te środki finansowe miałyby pójść i będziemy to rozważać. Natomiast ja będę na pewno przeciwko finansowaniu in vitro z budżetu państwa - mówił, dodając, że środki te można przeznaczyć m.in. na finansowanie pobytów seniorów w domach opieki społecznej.

- Tu się pan Władysław Kosiniak-Kamysz głęboko myli. Otóż my polskim rodzinom szczęście przywróciliśmy wówczas, kiedy on skończył rządzić w 2015 r. i kiedy my wprowadziliśmy 500 plus, a teraz będzie 800 plus dla wszystkich dzieci, we wszystkich rodzinach w całej Polsce. Dziesiątki miliardów złotych na szczęście dla polskich rodzin. Różnimy się w tym względzie - podsumował.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bosak w ''Gościu Wydarzeń'' o proteście przewoźników: Polska ma swoje interesy, Ukraina ma swoje interesy/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także