Prezydent Andrzej Duda powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Ten zaprosił przedstawicieli sił opozycyjnych na spotkanie i dyskutowanie o "koalicji polskich spraw". Na fotel szefa rządu czeka już jednak Donald Tusk. Lider KO opublikował wymowne słowa w mediach społecznościowych. "13 grudnia, czyli dzień św. Łucji. Święto słońca i światła. Fajna data na dobry początek" - napisał, dodając, że "niektórzy obchodzą ją, śpiąc do południa". Kiedy nowy rząd? Znamy potencjalną datę Wszystko wskazuje na to, że wobec spodziewanego niepowodzenia misji Mateusza Morawieckiego, Sejm powierzy tworzenie rządu przedstawicielowi dotychczasowej opozycji. Data 13 grudnia jest zaś prawdopodobnym dniem zaprzysiężenia nowej Rady Ministrów w tzw. drugim kroku. Na taką możliwość wskazywał m.in. prezydencki minister Andrzej Dera. Do wpisu Donalda Tuska odniósł się polityk KO Borys Budka. "A potem - cała naprzód!" - napisał. Post skomentowała także marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, pisząc: "Niech zło śpi, a my będziemy cieszyć się słońcem". Polityk PiS: Żarty z rocznicy stanu wojennego? - To bardzo dobra data - mówił o potencjalnym zaprzysiężeniu nowego rządu Leszek Miller. Były premier wskazywał na antenie Polsat News, że 13 grudnia "w imieniu polskiego rządu zakończył negocjacje z UE". Obecny europoseł nawiązywał do wydarzeń z Kopenhagi, z 2002 roku. Oburzenia na słowa Donalda Tuska nie krył za to minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk, który przypomniał o przypadającej 13 grudnia rocznicy ogłoszenia stanu wojennego. "Żarty z rocznicy stanu wojennego?" - pytał w mediach społecznościowych. "Tej niebywałej klasy nam jeszcze brakowało. A teraz wyobraźmy sobie, że amerykański polityk drwi sobie z 11 września" - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!