Informacje o podejrzanych osobach pojawiły się w mediach społecznościowych w niedzielę. Sołectwo Łopienno ostrzegało na Facebooku, że nieznany mężczyzna "chodził po ulicach, fotografował domy i numery". W tym samym czasie o obecności podejrzanych osób poinformowali mieszkańcy sąsiedniej gminy Kiszkowo. Sprawą zgłoszeń zajęła się policja z Kłecka. Udało im się zlokalizować i wylegitymować podejrzanych mężczyzn. "W pierwszym przypadku po otrzymaniu zgłoszenia policjanci wylegitymowali mężczyzn kręcących się po Kiszkowie, sprawdzili również auto, którym się poruszali. Nie są to osoby wcześniej znane policji, a celem ich wizyty było spotkanie towarzyskie" - uspokoili funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie. Robił zdjęcia domów. Wiadomo, dlaczego Z kolei mężczyzna, który robił zdjęcia domów w Łopiennej okazał się... historykiem i "kolekcjonerem szyldów". "W jego telefonie znajdował się cały plik podobnych zdjęć. Również w tym przypadku policjanci nie mieli zastrzeżeń do mężczyzny, który przyjechał z Poznania" - dodano. Funkcjonariusz nie bagatelizują jednak podobnych zgłoszeń. Apelują, by w przypadku podejrzeń co do zaobserwowanych osób informować ich natychmiast. Zobacz też: Czechowice-Dziedzice: Uciekali przed policją, trafili przed straż graniczną