Parafianie z Przedcza w lutym zaczęli zbierać podpisy za usunięciem proboszcza. Regularnie przychodzą także przed plebanię, by dać duchownemu wyraźny sygnał: nie chcemy cię tutaj. Czym proboszcz zasłużył sobie na taką niechęć? Zdaniem parafian lista zarzutów jest długa. Duchowny pełnił wcześniej posługę na Białorusi, następnie w 2021 roku trafił do Przedcza, gdzie szybko zaczął wprowadzać swoje "rządy", które miejscowych oburzają. Jak twierdzą, zaczęło się od sporu o chłodnię przy kościele, która od lat była wykorzystywana podczas pochówku zmarłych. Chłodnia uległa awarii, a ksiądz stwierdził, że za jej naprawę powinien zapłacić okoliczny zakład pogrzebowy. Finalnie chłodnia została zamknięta. "Ksiądz nawet nie powiedział, że zamknie nam chłodnię. Po prostu kazał zmienić zamki. Doszło do takiej sytuacji, że musieliśmy ciało zmarłego wieźć do sąsiedniej parafii. A przecież tutejsza chłodnia powstała za pieniądze parafian" - powiedziała tvn.24.pl jedna z protestujących. Lista pozostałych zarzutów, które przedstawiają parafianie, wygląda następująco: ksiądz miał obgadywać wiernych na kolędzie i skłócać ich ze sobą, rodziców straszyć, że nie dopuści ich dzieci do komunii, a w kościele nie przekazywać znaku pokoju (po tym, jak parafianie złożyli na niego skargę do kurii), a raz nawet nie pojawił się na pogrzebie. Prawie tysiąc podpisów. Kuria zdecydowała o usunięciu duchownego Skargi popłynęły do wrocławskiej kurii, alarmując biskupa, że konflikt narasta, a w kościele ubywa wiernych. Przeciwko proboszczowi zebrano około tysiąca podpisów (cała parafia liczy ponad 3,5 tys. wiernych). Ostatecznie biskup zdecydował o usunięciu proboszcza. W lipcu ma pojawić się nowy - poinformował rzecznik włocławskiej kurii ksiądz Artur Niemira, który nie chciał szerzej komentować sprawy, podkreślając, że została zamknięta. Jak podaje tvn24.pl, w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele kurii bronią proboszcza, twierdząc, że miejscowi "trzęsą księdzem, bo ośmielił się naruszyć interesy lokalnych przedsiębiorców". Parafinie temu zaprzeczają.