50- i 55-letni księża próbowali sprzedać kieł słonia. Z uwagi na jego wymiary, czyli 5,5 kg i 74 cm długości, oszacowano, że wartość przedmiotu na czarnym rynku mogłaby osiągnąć kwotę około 20 tysięcy złotych. Jak informuje "Tygodnik Szczytno", do transakcji miało dojść przy ulicy Ogrodowej w Szczytnie. Księża chcieli sprzedać kieł słonia Do akcji w porę wkroczyli funkcjonariusze. Co ciekawe, policjanci otrzymali informacje na temat nielegalnej sprzedaży od mieszkańca miasta, który jednocześnie był kupującym. Prokurator Rejonowy Artur Bekulard odniósł się do sprawy. - Na razie w sprawie toczy się postępowanie, nikomu nie postawiliśmy zarzutów - powiedział. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że dwóch duchownych spoza naszego powiatu proponowało mieszkańcowi Szczytna zakup kła słonia. Handlowanie takimi eksponatami w naszym kraju jest nielegalne - dodał. Kieł zabezpieczono jako dowód w sprawie i przekazano do dalszych analiz mających m.in. ustalić, czy jest autentyczny. - Osoby zatrzymane zostały przesłuchane w charakterze świadków. Przedstawili swoją wersję wydarzeń, ale nie będziemy na razie jej ujawniać, bo wszystko jest wciąż weryfikowane - wyjaśnił Bekulard. Miał kupić kieł słonia. Zmienił zdanie i powiadomił policję Ponadto śledczy przeszukali mieszkania księży, ale nie znaleźli w nich niczego podejrzanego i nielegalnego. Służby nie zdradzają, w jaki sposób dwóch duchownych skontaktowało się z osobą zainteresowaną kupnem kła ani dlaczego kupujący w ostatniej chwili zmienił zdanie i powiadomił policję. W całym śledztwie jest to dość ważna informacja, ponieważ tego typu przedmioty są sprzedawane w bardzo hermetycznym i specyficznym środowisku. Handel kością słoniową jest w Polsce zakazany. Polskie prawo przewiduje za to karę od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!