Wybuchy w rosyjskim mieście. Media: Wiadomości SMS od służb i brak prądu
15 wybuchów miało być słychać w rosyjskim mieście Szebiekino nieopodal granicy z Ukrainą - donoszą media. Rosyjskie źródła nie potwierdzają informacji o eksplozjach, lecz z relacji mieszkańców wynika, że domy w poszczególnych częściach miasta zostały pozbawione prądu, a niektórzy mieszkańcy otrzymywali wiadomości SMS od służb o "ostrzale".
Do wybuchów doszło w mieście Szebiekino w obwodzie biełgorodzkim nieopodal ukraińskiej granicy. Portal Nexta donosi, że według relacji mieszkańców okolicznych miejscowości miało dojść do 15 eksplozji, zaś odgłos jednej z nich został uwieczniony na nagraniu.
Rosja. Wybuchy w Szebiekinie. Media: Brak prądu i wiadomości SMS od służb
Pobliskie domy w mieście miały zostać również pozbawione dostępu do energii elektrycznej.
Ponadto - jak przekazała agencja Unian, powołując się na rosyjskie kanały w serwisie Telegram - mieszkańcy mieli otrzymywać także na telefony wiadomości SMS od RSChS (rosyjski odpowiednik alertów RCB) o treści: "Miasto Szebiekino jest ostrzeliwane. Zejdź do piwnicy lub schronu".
Źródło podkreśla jednak, że brak oficjalnych potwierdzeń tego zdarzenia.
Tomsk. Pożar w obozie zmobilizowanych. Władze: Iskra z pieca
W zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z obozu zmobilizowanych, na którym widać ogień i kłęby czarnego dymu. Według portalu RBK-Ukraina pożar wybuchł w Tomsku na Syberii.
Lokalne władze przekazały wówczas, że ogień zniszczył kilka namiotów z rzeczami osobistymi zmobilizowanych, jednak nikt nie ucierpiał, a żołnierze otrzymali ciepłe odzienie i mundury, po czym rozlokowano ich w innych namiotach.
Według wstępnych danych przyczyną pożaru stały się iskry z pieca, którym ogrzewano jeden z namiotów. Portal RBK-Ukraina podejrzewał wcześniej, że zdarzenie mogło być sabotażem żołnierzy, którzy nie chcą walczyć w Ukrainie.