Wybuch na krążowniku "Moskwa". Kreml zabiera głos
Jak podało w czwartek rosyjskie Ministerstwo Obrony, na krążowniku rakietowym "Moskwa" na Morzu Czarnym w wyniku pożaru zdetonowała amunicja. Załoga została ewakuowana, przyczyna pożaru jest badana - poinformowało ministerstwo. Wcześniej serwis Nexta informował, że w niesławny statek uderzyły dwie ukraińskie rakiety. Według ekspertów na których powołuje się CNN utrata krążownika to olbrzymi cios dla rosyjskich sił zbrojnych.
"W wyniku pożaru na krążowniku rakietowym 'Moskwa' zdetonowała amunicja. Statek został poważnie uszkodzony" - informuje ministerstwo w komunikacie.
Wojna w Ukrainie. Krążownik "Moskwa" płonie. Komunikat Rosji
Kilka godzin wcześnie Telewizja Nexta poinformowała w Telegramie, że Siły Zbrojne Ukrainy (USZ) na Morzu Czarnym trafiły dwiema rakietami rosyjski krążownik.
Informację o trafieniu rakietowego krążownika "Moskwa" - flagowej jednostki Rosji na Morzu Czarnym - który atakował na początku inwazji Wyspę Węży, potwierdził szef odeskiej administracji Maksim Marczenko.
Płonie krążownik "Moskwa". W sieci nagranie
"Rosyjski rakietowy krążownik 'Moskwa' został zaatakowany dwiema rakietami Neptun i został poważnie uszkodzony" - przekazał Marczenko.
Jak donoszą ukraińskie media, na krążowniku wybuchł pożar.
Może potwierdzać to nagranie, które pojawiło się w sieci. "Według wstępnych danych jest to okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej - krążownik 'Moskwa'" - czytamy w opisie pod filmem, na którym widać płonący na morzu statek.
"Olbrzymi cios dla Rosji"
Według amerykańskich ekspertów, których cytuje CNN, utrata krążownika to olbrzymi cios dla rosyjskich sił zbrojnych.
- Tylko strata okrętu podwodnego zdolnego wystrzeliwać pociski balistyczne albo Kuzniecowa (jedynego lotniskowca Rosji) byłaby większym ciosem dla rosyjskiego morale i reputacji marynarki wojennej w rosyjskim społeczeństwie - powiedział emerytowany kapitan amerykańskiej marynarki Carl Schuster, były dyrektor operacji w połączonym centrum wywiadu dowództwa USA na Pacyfiku.
Również profesor badań nad wojną i strategią z King's College w Londynie Alessio Patalano ocenił, że strata krążownika Moskwa byłaby "olbrzymim ciosem" dla Rosji.
- Okręty działają z dala od centrum uwagi publicznej i rzadko są tematem wiadomości. Ale są dużymi unoszącymi się na wodzie kawałkami terytorium państwowego i właśnie z tego powodu, gdy jeden jest stracony, bez mała okręt flagowy, uwypuklony zostaje przekaz polityczny i symboliczny, w dodatku do straty wojskowej - powiedział Patalano.
Krążownik "Moskwa" jest uważany za jeden z najpotężniejszych okrętów rosyjskich na Morzu Czarnym. Brał aktywny udział w początkowej fazie inwazji na Ukrainę, w tym w ataku na osławioną Wyspę Węży. W kolejnej fazie wojny był mniej aktywny, ponieważ jest to okręt przeznaczony do walki z innymi jednostkami pływającymi.
INTERIA.PL/PAP