Ukraińscy partyzanci wysadzili ważny most. Rosjanie w ogromnych tarapatach

Informację o skutecznej misji partyzanckiej potwierdził pułkownik Anatolij Sztefan. Znany w internecie pod pseudonimem "Stirlitz" na swoim Telegramie pokazał zdjęcia na których widać dym unoszący się nad mostem.

"W osadzie Jakymiwka w obwodzie zaporoskim partyzanci z miasta Melitopol wysadzili w powietrze most kolejowy. To arteria logistyczna przez którą prowadzono zaopatrzenie przeciwlotnicze wroga z Krymu" - napisał.

"Dziękuję dzielnym rodakom. Na pewno opublikuję wasze nazwiska później" - dodał.

Zdaniem analityków działania partyzantów na tymczasowo okupowanych terenach bardzo skutecznie utrudniają prowadzenie zaopatrzenia rosyjskim wojskom.

W obecnej sytuacji, kiedy prowadzone są działania ofensywne Sił Zbrojnych Ukrainy, nawet chwilowe wstrzymanie ruchu kolejowego z potrzebną amunicją, może znacząco wpłynąć na powodzenie misji bojowych.

Zobacz też: Kreml wprowadza nowe przepisy. Prigożyn wściekły: Nie podpiszę tego  

O tym, że działania armii ukraińskiej przynoszą pozytywne skutki świadczy m.in. fakt ściągania przez Rosjan rezerw osobowych. Mówił o tym ukraiński ekspert wojskowy Oleg Żdanow.

- Pojawiają się informacje, że wróg sprowadza znaczne rezerwy, zarówno ludzkie, jak i sprzętowe, w kierunku Zaporoża. Są to więźniowie z brygady, którzy wcześniej pełnili służbę w Biełgorodzie - zauważył.

- Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą tutaj operacje ofensywne. Pierwszy tydzień działań wojennych na tym kierunku dobiega końca. Walki są bardzo ciężkie. Pojawiły się filmy z ataków, nie zawsze udanych, ale odnosimy sukcesy - dodał.

W sieci pojawiają się także nagrania z kolejnych miejscowości odbijanych z rąk Rosjan. Potwierdzono m.in. przejęcie kontroli nad miejscowością Błahodatne.

Najnowszyc informacji z frontu wojny w Ukrainie szukaj w raporcie Interii.