Ukraina: W obwodzie ługańskim "rozpoczęła się ofensywa"

Oprac.: Małgorzata Przepióra
Wojska rosyjskie kończą tworzenie grupy ofensywnej we wschodniej części Ukrainy, nadal prowadzą też ataki na obiekty infrastruktury o kluczowym znaczeniu - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Ofensywa się już rozpoczęła - poinformowała później służba prasowa ługańskiej administracji wojskowej. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o zamiar "zniszczenia całego Donbasu" zapowiadając równocześnie, że zrobione zostanie wszystko dla jego obrony.

"Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej kończą tworzenie grupy ofensywnej we wschodniej strefie operacyjnej. Przeciwnik również nie przerywa ataków rakietowo-bombowych na ukraińskie obiekty infrastruktury o kluczowym znaczeniu" - oświadczył sztab w komunikacie opublikowanym w poniedziałek rano na Facebooku.
W tym samym komunikacie sztab wskazał, że wojska rosyjskie nadal częściowo blokują Charków. Rosjanie próbowali umocnić się na lewym brzegu rzeki Doniec Siewierski i w tym celu zaatakowali w rejonach miejscowości: Zawody, Dmytriwka i Dibrowne w obwodzie charkowskim. Zostali jednak odparci - zapewnił sztab.
Wojska rosyjskie nadal atakują Mariupol i skoncentrowały wysiłki w rejonach Kreminnej, Popasnej i Rubiżnego. Są to miasta w obwodzie ługańskim, gdzie Rosjanie nadal także szturmują Awdijiwkę i Marjinkę - przekazał sztab.
Walki na ulicach miasta Kreminna
"Możemy stwierdzić, że ofensywa już się rozpoczęła" - poinformowała później służba prasowa ługańskiej administracji wojskowej.
Odnotowano, że Rosjanie zaatakowali miasto Kreminna, gdzie rozpoczęły się walki uliczne, a ewakuacja cywilów jest tam niemożliwa.
"Sześciu policjantów patrolowych zostało rannych w Lisiczańsku w wyniku ostrzału gmachu Urzędu. Dwóch zabitych i czterech rannych podczas ostrzału Zołote" - podały władze lokalne.
Według nich cywile będą mogli być ewakuowani z Rubiżnego, Lisiczańska, Siewierodoniecka, Gminy Górskiej i Popasnej.
Zełenski wzywa do sabotażu
- Żołnierze rosyjscy przygotowują się do ofensywy, w niedalekiej przyszłości, na wschodzie naszego kraju. Chcą dosłownie zniszczyć Donbas - powiedział Zełenski w nagraniu wideo umieszczonym na Facebooku.
Dodał, że podobnie jak w Mariupolu, Rosjanie "chcą zniszczyć miasta i inne społeczności lokalne w rejonie Doniecka i Ługańska". "Zrobimy wszystko aby je obronić" - zapewnił.
- Sabotujcie zarządzenia okupantów. Nie współpracujcie z nimi. Musicie być twardzi - wezwał prezydent. Dodał, że konieczność całkowitego embarga na dostawy rosyjskiej ropy "staje się każdego dnia coraz bardziej oczywista".
Zełenski powiedział, że tylko w ciągu ostatnich 4 dni zginęło 18 mieszkańców Charkowa a ponad 100 zostało rannych. Miasto znajduje się pod ciągłym ostrzałem - zaznaczył - dodając, że wróg stosuje "rozmyślny terror" ostrzeliwując z moździerzy i artylerii dzielnice mieszkalne.
Zełenski podkreślił, że "każda zwłoka w dostawach broni jest zezwoleniem dla Rosji na zabijanie Ukraińców". - Mija 53 dzień wojny a my czekamy na odpowiedź w sprawie dostaw niektórych rodzajów broni od 53 dni - powiedział.