Seria ataków na cele Rosjan. Pociski doleciały prawie pod Moskwę
Seria ataków na pozycje Rosjan. Późnym wieczorem wzięto na cel bazę wojskową w okupowanym Ługańsku - poszkodowanych zostało co najmniej czterech żołnierzy. Kolejne z uderzeń skierowano na przedmieścia rosyjskiej stolicy. Gubernator obwodu moskiewskiego poinformował o zestrzeleniu jednego z dronów.
W okupowanym Ługańsku miało dojść do co najmniej dwóch ataków - podały prorosyjskie władze.
Według wpisów w rosyjskich mediach społecznościowych do wybuchów prawdopodobnie doszło na terenie Ługańskiej Wyższej Wojskowej Szkoły Lotniczej, gdzie wybuchł pożar.
Z kolei, jak pisze agencja Ukrinform, w wyniku ataku rakietowego na bazę wojskową w Sorokino w obwodzie ługańskim, która jest zajęta przez Rosjan, rannych zostało czterech rosyjskich żołnierzy.
Rosja. Atak na przedmieściach Moskwy
Do eksplozji doszło także na przedmieściach Moskwy w mieście Bałaszycha. Tam zestrzelony został dron. W związku z tym doszło do zmian w kursowaniu samolotów na moskiewskich lotniskach.
O zestrzeleniu na Bałaszychą drona, którego odłamki spadły na prywatny dom, poinformował gubernator obwodu moskiewskiego Andrij Worobiow, który dodał, że nie było poszkodowanych.
W zeszłą noc ukraińskie drony zaatakowały obiekty na terenie Gelendżyka na terytorium Krasnodaru, gdzie znajduje się rezydencja Władimira Putina.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!