Rosja może stworzyć nową armię. Eksperci ostrzegają
Rosyjskie wojsko przechodzi reformy na ogromną skalę - informuje Instytut Studiów nad Wojną. Według ekspertów Moskwa powołuje kolejne jednostki, które następnie mogłyby zostać połączone w armię. Pogłoski na temat tworzenia nowej siły do walki przeciwko Kijowowi pojawiały się już w ukraińskich źródłach. Zdaniem ISW, doniesienia te są "wczesnymi sygnałami".
Rosja ma przygotowywać się do stworzenia nowej potężnej siły do wojny z Ukrainą - ostrzega amerykański Instytut Studiów nad Wojną.
Z doniesień wynika, że Moskwa nie tylko ma powoływać nowe jednostki, ale i przenosić te już istniejące. Zdaniem ukraińskich wojskowych, są one częścią 51. armii i mają trafić do obwodu charkowskiego.
Rosja tworzy nową armię. Ma wziąć udział w ofensywie na Charków
Rzecznik zgrupowania "Charków" Jurij Powch powiedział, że rosyjskie wojsko zamierza przenieść "jednostki 9. brygady strzelców zmotoryzowanych 51. armii" w rejon Charkowa. Według niego wojskowi tej brygady służyli dotychczas m.in. w obwodzie chersońskim.
Podobne informacje przekazał Nazar Wołoszyn, rzecznik innego ukraińskiego zgrupowania stacjonującego w obwodzie charkowskim - "Chortyca". Wojskowy mówił, że Rosjanie zamierzają przenieść w okolice Charkowa nie tylko "jednostki 9. brygady strzelców zmotoryzowanych 51. armii", ale i jednostki 155. brygady morskiej z foty Pacyfiku. Zdaniem Wołoszyna, Moskwa chce w ten sposób "zrekompensować straty".
Rosja przerzuca jednostki. Mają zasilić "odrodzoną" armię
Eksperci ISW potwierdzają informacje ukraińskiego wojska. Twierdzą, że Rosjanie rzeczywiście przenieśli jednostki 155. brygady i 9. brygady (1. korpus armii Donieckiej Republiki Ludowej) z zachodniej i południowo-zachodniej części obwodu donieckiego do regionu charkowskiego. Jednocześnie analitycy podkreślają, że nie mają żadnych dowodów na istnienie 51. armii.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Zdaniem ISW Moskwa mogła wcielić 9. brygadę strzelców zmotoryzowanych do "odrodzonej" 51. armii, której tradycja sięga II wojny światowej. Wówczas jako część Armii Czerwonej wchodziła ona w skład frontu południowo-wschodniego.
Rosja rozpoczęła ofensywę w obwodzie charkowskim na początku maja. Jej żołnierze zdołali zdobyć kilka miejscowości w pobliżu granicy. Na początku czerwca Nazar Wołoszyn mówił, że ukraińscy obrońcy kontrolują około 70 proc. położonego w regionie Wołczańska.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!