Rosjanie wznowili ataki po rozejmie. Nie czekali długo
Rosja zaatakowała Ukrainę 96 dronami oraz trzema pociskami rakietowymi. Naloty nastąpiły po zakończeniu wielkanocnego rozejmu, podczas którego obie strony oskarżały się się o jego naruszenie.
Rosja wystrzeliła 96 dronów i trzy pociski rakietowe w nocnych atakach na Ukrainę, powodując szkody w regionach Charkowa, Dniepropietrowska i Czerkas - poinformowały w poniedziałek ukraińskie siły powietrzne, na które powołuje się Reuters.
Ukraińcy zestrzelili 42 rosyjskie drony, a kolejne 47 zostało przekierowanych za pomocą walki elektronicznej - podały siły powietrzne w poście na Telegramie.
Wojna w Ukrainie. Koniec wielkanocnego rozejmu
Ataki nastąpiły kilka godzin po zakończeniu wielkanocnego rozejmu, który w sobotę ogłosił Władimir Putin. W niedzielę nie wydał on rozkazu przedłużenia zawieszenia broni.
Zarówno Kijów, jak i Moskwa oskarżały się nawzajem o tysiące ataków, naruszających rozejm. Siły ukraińskie zgłosiły prawie 3000 naruszeń.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że siły ukraińskie ostrzelały rosyjskie pozycje 444 razy i stwierdziło, że naliczyło ponad 900 ataków ukraińskich dronów, twierdząc również, że wśród ludności cywilnej były ofiary śmiertelne i ranni.
Wołodymyr Zełenski kilkakrotnie powtórzył gotowość Ukrainy do wstrzymania ataków na 30 dni w wojnie.
Ukraina. Alarm w Kijowie
W poniedziałek Kijów i regiony centralne zostały objęte alarmem przez około godzinę - pisze Reuters, powołując się na dane ukraińskich sił powietrznych.
Rosyjski region Woroneża, który graniczy z Ukrainą, był również ostrzeżony o nalotach przez dwie godziny w nocy, a regiony przygraniczneKursk i część Biełgorodu były przez krótki czas zagrożone pociskami rakietowymi - poinformowali regionalni urzędnicy.
