Przechwycono rozmowę rosyjskich żołnierzy. Wielu miało odmówić powrotu na front
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowę telefoniczną pomiędzy dwoma rosyjskimi żołnierzami. - Mieliśmy 60 czołgów, teraz zostało 10. Połowa trafiła do niewoli, połowa jest zabita albo ranna - mówił jeden z nich. Z rozmowy wynika, że wielu rosyjskich żołnierzy odmówiło powrotu na front.
"Coraz więcej rosyjskich wojskowych zaczyna się buntować i odmawia udziału w wojnie w Ukrainie" - twierdzi SBU.
Dotyczyć ma to w szczególności tych żołnierzy, którzy zostali wysłani do Rosji na przegrupowanie. "Po tym, jak ich jednostki poniosły porażkę" - dodaje SBU.
Jako dowód Służba pokazała w mediach społecznościowych fragment przechwyconej rozmowy pomiędzy dwoma rosyjskimi żołnierzami. Jej treść ma dowodzić, że w oddziałach rosyjskiej armii coraz częściej dochodzi do buntów.
Wojna w Ukrainie. Żołnierze się buntują
Z rozmowy wynika, że jeden z nagranych był żołnierzem oddziału, który po rozbiciu przez Ukraińców w pierwszej fazie inwazji został wycofany do Rosji do przegrupowania i uzupełnienia. Wówczas wielu żołnierzy miało odmówić powrotu na front.
- Wycofali nas 22 (kwietnia) i nasza jednostka nie wróciła (do Ukrainy). Odmówiliśmy - mówi. Drugi z żołnierzy, walczący pod Iziumem, odpowiedział, że postąpi tak samo - jak tylko wyślą jego jednostkę na przegrupowanie do Rosji, to odmówi powrotu na front.
- Mieliśmy 60 czołgów, teraz zostało 10. Połowa trafiła do niewoli, połowa jest zabita albo ranna. Nie wiem, kiedy nas wycofają. Najpierw mówili, że 24 kwietnia, potem, że 26, a ostatnio wspomnieli o 6 maja - opisywał walczący w Ukrainie Rosjanin.