Prigożyn wpadł w szał. Wzywa Szojgu i Gierasimowa
Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera, wpadł w histerię informując o utarcie kontroli nad częścią wsi w pobliżu Bachmutu i Rosjanach uciekających "po cichutku" - podaje w poniedziałek ukraińska agencja Unian. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Prigożyn wezwał, by minister obrony Siergiej Szojgu oraz szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow przybyli na front i "poprowadzili armię".
W poniedziałek służba prasowa Prigożyna zamieściła odpowiedź szefa Grupy Wagnera na pytanie o sytuację we wsi Berchiwka, niedaleko Bachmutu, w której ostatnio doszło do przegrupowania wojsk rosyjskich. Jak się okazuje, ukraińskie wojska odzyskały kontrolę nad tym miejscem.
Prigożyn: Szojgu, Gierasimow wzywam was. Przyjedźcie na front!
- Kiedy sztab i Szojgu się przegrupowywali, mówili, że robią to w celu ochrony Berchiwki. Teraz część wsi została stracona - odpowiedział Prigożyn, dodając, że Rosjanie uciekają "po cichutku" z okolicy.
- Wstyd! Szojgu, Gierasimow wzywam was. Przyjedźcie na front! - krzyczał Prigożyn. - Weźcie pistolety i poprowadźcie armię. Dawajcie, uda wam się! A jeśli nie uda, to umrzecie jako bohaterowie - mówił.
Doniesienia o utracie kontroli Rosjan nad wsią skomentowała ukraińska agencja w serwisie Telegram. "Siły Zbrojne Ukrainy - najlepsi. A wy (Prigożyn, Szojgu, Gierasimow - red.) kłóćcie się ze sobą dalej, klauny" - napisano.
Wcześniej w poniedziałek Prigożyn powiadomił, że podczas odwrotu z Bachmutu członkowie Grupy Wagnera stoczyli bitwę z rosyjską armią. Jak twierdził, do walk doszło ponieważ wojsko blokowało tzw. wagnerowcom ucieczkę z miasta.
Więcej informacji na temat pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę można znaleźć w specjalnym raporcie Interii TUTAJ.