Polski wolontariusz ranny w Ukrainie. Pomagał żołnierzom na froncie

Oprac.: Sebastian Przybył
Polski wolontariusz został ranny na froncie w Ukrainie - przekazał prezes fundacji "W międzyczasie". Należący do organizacji mężczyzna dobrowolnie udał się na linię walk w celu udzielania pomocy żołnierzom. Ochotnik doznał obrażeń nogi i został przetransportowany już do Polski, do jednego ze szpitali w Lublinie.

Wolontariusz jest w grupie medyków bojowych, którzy od początku wojny w Ukrainie udzielają pomocy medycznej żołnierzom na froncie. Pomoc tę organizuje fundacja "W międzyczasie".
- Jeden z naszych medyków bojowych w trakcie ostrzału artyleryjskiego oberwał w nogę odłamkiem. Rana jest na tyle poważna, że musiał być ewakuowany do Polski. Został przewieziony do szpitala w Lublinie, gdzie trwa jego leczenie - powiedział prezes fundacji "W międzyczasie" Damian Duda.
Szef grupy podkreślił, że ze względów bezpieczeństwa i dla zapewnienia spokoju procesu leczenia nie będą udzielne dokładne informacje, w którym szpitalu przebywa ranny wolontariusz. - W tej chwili sytuacja jest stabilna. Walczymy o jego nogę. Wdał się stan zapalany, dopiero po jego zwalczeniu będziemy mogli myśleć o dalszym leczeniu, nadbudowie tkanki i rehabilitacji - dodał Duda.
Ukraina-Rosja. Polski wolontariusz został ranny
Do zranienia ratownika doszło w okolicach miasta Kreminna w obwodzie ługańskim w Ukrainie, gdzie trwają obecnie walki.
Grupa wolontariuszy działająca przy fundacji "W międzyczasie" bezpłatnie od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie świadczy pomoc medyczną żołnierzom bezpośrednio na froncie. - Zespół liczy około 40 medyków bojowych, którzy rotacyjnie wykonują swoje obowiązki w strefie walk w Ukrainie. Medycy, tak jak żołnierze, są narażeni na ostrzał, na miny, na drony - powiedział Duda.
Przy linii frontu są obecne dwa zespoły ratownicze, liczące po trzech, czterech ratowników, którzy udzielają pomocy medycznej rannym żołnierzom, a kiedy to konieczne transportują ich do szpitali.
Fundacja zapewnia, że medycy są profesjonalnie przeszkoleni
Duda podkreślił, że medyk pola walki musi mieć wiedzę z zakresu medycyny ratunkowej, jak i znać uwarunkowania, w jakich funkcjonuje żołnierz na froncie.
- Osoby, które chcą pomagać na froncie, przechodzą w kraju proces rekrutacji. Muszą przejść cykl szkoleń taktycznych, psychologicznych, medycznych, pracy w zespole. Dopiero kiedy uzyskają pozytywne rekomendacje, mogą być zakwalifikowani do wyjazdów - zaznaczył Duda.
W Donbasie w Ukrainie od wielu tygodni trwają intensywne walki. Rosja systematycznie atakuje Ukrainę także w innych miejscach. W nocy z wtorku na środę siły rosyjskie zaatakowały pociskami rakietowymi obwód odeski na południu Ukrainy, a dronami elektrownię w obwodzie rówieńskim na zachodzie Ukrainy. W poniedziałek w ataku rakietowym Rosji na Kijów zginęły 33 osoby.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!