Niemiecki historyk wprost: Gdyby Ukraina polegała na Niemczech i UE, byłaby teraz rosyjska

Oprac.: Harald Kittel
Historyk wojskowości Soenke Neitzel skrytykował w niemieckim dzienniku "Neue Osnabrücker Zeitung" przestrogi kanclerza Olafa Scholza przed eskalacją rosyjskiej wojny w Ukrainie jako "nierozsądne", a z punktu widzenia polityki zagranicznej określił je jako "ryzykowne". - Gdyby Ukraina polegała na Niemczech i UE, byłaby teraz rosyjska - stwierdził.

Niemiecki profesor historii wojskowości na Uniwersytecie w Poczdamie powiedział, że poprzez nieustane ostrzeżenia kanclerz Niemiec "pokazuje Putinowi swój strach". Dodał, że taka retoryka "promuje wizerunek słabego Zachod"u. - To właśnie to przyczyniło się do tego, że Putin odważył się iść na wojnę - dodał. - Z tego powodu Scholz musi skupić się "na języku siły wobec Rosji - zauważył.
"Gdyby Ukraina polegała na Niemczech i UE, byłaby teraz rosyjska"
Jeśli chodzi o pomoc wojskową, Neitzel wyciąga druzgocący wniosek: "Gdyby Ukraina polegała na Niemczech i UE, byłaby teraz rosyjska. Trzeba to powiedzieć bez ogródek".
- Przetrwanie Ukrainy zależy od USA - dodał. Jego zdaniem wojna będzie trwała "jeszcze wiele lat".
Udział niemieckiej pomocy wojskowej do chwili wybuchu wojny ekspert określił jako "zerowy" , a obecnie jest "raczej powolny".
- Moim zdaniem należy wykazać większą gotowość do militarnego wsparcia Ukrainy, nawet jeśli mogłoby to tymczasowo nieco osłabić nasze zdolności obronne - powiedział profesor.
- Czy Brytyjczyk, Holender, Estończyk czy Polak: Wszyscy idą tą drogą i dlatego Ukraina może się bronić. To, że Berlin nie jest skłonny dostarczyć więcej haubic niż Holandia, to jest słabe - podsumował.
Pięć obiecanych haubic powinno być w Ukrainie
Pięć obiecanych haubic "byłoby znacznie lepiej wykorzystać w Ukrainie, również w celu zapewnienia bezpieczeństwa Niemiec". Nie należy się bowiem spodziewać, jak stwierdził Neitzel, że niemiecka artyleria będzie musiała jutro sama ruszyć do walki.
Wskaźniki poparcia dla Scholza uległy pogorszeniu w ostatnim czasie. Według sondażu opinii publicznej opublikowanego w tym tygodniu przez dziennik "Handelsblatt" tylko jedna trzecia obywateli uważa Scholza za silnego przywódcę.
66 procent uważa polityka SPD za "niezdecydowanego", a 30 procent za "zniechęconego". Jego główny adwersarz lider opozycyjnej CDU Friedrich Merz oskarżył kanclerza, że celowo opóźnia dostawy broni dla Ukrainy.