Katastrofa nie tylko humanitarna. Konsekwencje wysadzenia tamy w Nowej Kachowce
Wysadzenie zapory w Nowej Kachowce może prowadzić do poważnych konsekwencji humanitarnych, ekologicznych, ekonomicznych, a także wojennych - zwraca uwagę w środę portal The Kyiv Independent. Rosjanie wysadzili w powietrze tamę na rzece Dniepr w nocy z poniedziałku na wtorek. Kreml zaprzecza, by był zaangażowany w działanie i oskarża Ukrainę o "sabotaż".
Po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce pojawiło się zagrożenie zalania ponad 80 miejscowości, w tym Chersonia. Jak podaje portal, w "krytycznej strefie" może znajdować się ponad 16 tys. osób, ale skutki działania rosyjskiego wojska mogą odczuć setki tysięcy Ukraińców. Obecnie trwa ewakuacja ludności cywilnej.
Nowa Kachowka. Nieunikniona katastrofa ekologiczna
Jednak Ukraina w związku z działaniem Rosjan zmaga się i będzie się zmagać nie tylko z katastrofą humanitarną, ale i ekologiczną.
"Oprócz bezpośrednich szkód, które powodowane są wodą zalewającą domy, przedsiębiorstwa i pola, powódź może doprowadzić do rozprowadzenia niebezpiecznych chemikaliów, przetrzymywanych na lądzie, które ostatecznie dostaną się do Morza Czarnego - ostrzega Ołeh Stawycki, ekspert ds. ekologii z organizacji Razom We Stand.
Ekolodzy alarmują również, że zdarzenie wpłynie na zmianę reżimu hydrologicznego na rzece Dniepr, co w konsekwencji może doprowadzić do śmierci ptaków i zwierząt wodnych.
Krym bez wody, problemy z dostawą energii i zagrożenie katastrofą "większą niż Czarnobyl"
Wybuch może spowodować, że na długie lata okupowany przez Rosję Krym straci swoje główne źródło wody - jedyny kanał zaopatrujący półwysep zasila woda ze sztucznego zbiornika przy zniszczonej tamie. Może się to odbić również na rolnikach. Zagrożony jest nie tylko sektor rolniczy, ale także przemysł metalurgiczny, w którym potrzeba nieprzerwanego dostępu do wody.
Ruch Rosjan wpłynie także na zaopatrzenie Ukrainy w energię. "Ponieważ uszkodzenia elektrowni wodnej wydają się być nie do naprawienia, Ukraina straciła ważne źródło zasilania. Koszt odbudowy będzie bardzo wysoki" - podaje portal. Do czasu odbudowy Ukraina będzie zmuszona do spalania większej ilości paliw kopalnych, co przełoży się zarówno na wyższe koszty ekonomiczne, jak i środowiskowe.
Eksplozja może mieć opłakane skutki również dla nieczynnej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - woda pompowana ze Zbiornika Kachowskiego chłodzi reaktory. "Zakład ma specjalny staw chłodzący, ale jeśli coś się z nim stanie, grozi to katastrofą większą niż w Czarnobylu" - podaje portal, zaznaczając, że obecnie sytuacja cały czas jest pod kontrolą.
Ostatnią kwestią, na którą zwrócono uwagę, jest pokrzyżowanie planów związanych z ukraińską kontrofensywą. Więcej o skutkach wojennych po działaniach Rosjan w Nowej Kachowce mówił w rozmowie z Interią gen. Waldemar Skrzypczak [TUTAJ].