Coraz więcej wagnerowców na Białorusi. Takiego sprzętu nie mieli

Oprac.: Joanna Mazur
Na Białoruś przybyła kolejna, 11. już kolumna wagnerowców dowodzonych przez Jewgienija Prigożyna. Tym razem jednak zwrócono uwagę, że w konwoju liczącym co najmniej 29 pojazdów, znajdowały się pojazdy opancerzone. Jak zaznacza Biełaruski Hajun, to charakterystyczne dla najemników z Grupy Wagnera maszyny, które wcześniej nie były transportowane na Białoruś.

Przerzucanie najemników z Grupy Wagnera trwa. Do kraju Alaksandra Łukaszenki trafiła 11. kolumna wagnerowców, jednak tym razem zaobserwowano, że konwój powiększył się o pojazdy opancerzone, których wcześniej nie dostarczono na Białoruś.
Grupa Biełaruski Hajun przekazała we wtorek na Telegramie, że kolumna przemierzała autostradę P43, a dokładnie odcinek Krzyczew - Czeryków.
Kolumna składała się z co najmniej 29 pojazdów. Wśród nich znalazły się: UAZ Patriot, SUV, sześć pojazdów opancerzonych "Szczuka", 11 furgonów, sześć ciężarówek z naczepami, dwie ciężarówki Ural-4320 i dwa kamaze z literą "Z" na maskach.
Wagnerowcy na Białorusi. Przywieźli nowy sprzęt
Biełaruski Hajun zauważa, że "Szczuki" to charakterystyczne dla Wagnerowców pojazdy. "Wcześniej nie były obserwowane w kolumnach najemników przybywających na Białoruś" - dodano we wpisie. Jak wskazano, celem ma być dotarcie do obozu polowego w miejscowości Tsel.
Przejazd członków Grupy Wagnera trwa już od jakiegoś czasu, coraz częściej pojawiają się informacje o kolejnych kolumnach zmierzających na Białoruś, gdzie powstaje obóz. W mediach społecznościowych pojawiły się nowe zdjęcia, pochodzące z 23 lipca.
Fotografie potwierdzają wcześniejsze ustalenia, które wskazują, że "zielona strefa na prawo od prowizorycznego parkingu dla ciężarówek została zapełniona już 22 lipca" - donosi Biełaruski Hajun.
Zdjęcia ujawniły dziesiątki, a być może, że nawet i setki nowych pojazdów i sprzętu.
Więcej o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!