Atak dronów na zachodzie Rosji. Eksplodował skład ropy
Rosja informuje o ukraińskim ataku dronów na Krym, który miał miejsce w niedzielę nad ranem - podaje agencja Reutera. Oprócz tego drony zaatakowały także Moskwę, zakłócając ruch lotniczy w stolicy, spowodowały też eksplozję w składzie ropy na zachodzie kraju.
Zgodnie z twierdzeniem władz Moskwy w niedzielę rano w regionie stołecznym zestrzelono co najmniej dwa drony.
Atak dronów w Moskwie. Sparaliżowany ruch lotniczy
"W obwodzie moskiewskim dron został strącony w rejonie miejscowości Istra, a drugi nad dzielnicą Ramienki" - przekazał mer Moskwy Siergiej Sobianin. Jak dodał, brak jest ofiar ani szkód spowodowanych atakiem.
Co najmniej 30 lotów na głównych moskiewskich lotniskach zostało opóźnionych, a sześć odwołanych - podały rosyjskie państwowe agencje informacyjne.
Jak podało także rosyjskie ministerstwo obrony, rosyjskie systemy obrony powietrznej zniszczyły co najmniej sześć dronów nad okupowanym Krymem. Dwa z nich strącono w rejonie zachodniego wybrzeża, a cztery w rejonie północno-zachodnim i na wschodzie. W tym przypadku nie podano informacji na temat tego, czy były ofiary albo zniszczenia.
Z kolei w obwodzie orłowskim, na zachodzie Rosji, ukraiński dron zniszczył skład ropy naftowej, wywołując potężną eksplozję i pożar.
"Nie ma ofiar, na terenie obiektu pracują wszystkie służby ratunkowe" - oznajmił w mediach społecznościowych gubernator obwodu orłowskiego Andriej Kłyczkow.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Atak nad Krymem. Kolejny w ostatnich dniach
W ostatnich dniach nasiliły się ataki na rosyjskie cele wojskowe na okupowanym Krymie oraz obiekty Floty Czarnomorskiej Marynarki Wojennej Rosji.
Wcześniej w czwartek TASS informowała o próbie zaatakowania statku patrolowego Floty Czarnomorskiej "Siergiej Kotow" przez siły zbrojne Ukrainy. Do ataku wykorzystano wówczas pięć bezzałogowych łodzi.
Według rosyjskiego ministerstwa obrony nad Krymem w czwartek rano rosyjska obron powietrzna zestrzeliła także 11 dronów.
Z kolei w nocy z wtorku na środę miał miejsce inny atak na okręty Floty Czarnomorskiej, znajdujące się w stoczni w Sewastopolu. Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), informował, że siły ukraińskie przeprowadziły atak, a operacja skutkowała uszkodzeniem dwóch rosyjskich jednostek.
Jak zwraca uwagę Reuters, to próba podważenia pozycji agresora w krytycznym regionie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!