Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Gosiewski: Chcemy nowej ordynacji wyborczej

Nowa ordynacja na przedterminowe wybory? Minister Przemysław Gosiewski ujawnia w Kontrwywiadzie RMF FM, że PiS ma propozycję dla PO: w nowej ordynacji zwycięzca bierze wszystko, a koalicjanci nie byliby potrzebni do rządzenia.

/RMF

Kamil Durczok: Bliżej do nowych wyborów czy do nowej koalicji?

Przemysław Gosiewski: Sądzę, że pół na pół. Oba scenariusze są bardzo możliwe. Powinniśmy przede wszystkim pracować nad odbudowaniem większości w obecnym parlamencie.

W związku z tym rozmawiacie z PSL?

Takie rozmowy się dziś rozpoczną, ale rozmawiamy już też z bardzo sporą grupą posłów Samoobrony, którzy dalej chcą popierać rząd. Nie rozumieją, dlaczego Lepper walczył z rządem, w którym był wicepremierem.

Jak bardzo urosła już ta grupka, od czwórki, która wczoraj wyprowadziła się z Samoobrony?

To już jest grupa, która może utworzyć samodzielny klub.

Jakie są te rozmowy z PSL? Czego one dotyczą?

Przemysław Gosiewski: Trudno mi to komentować, bo te rozmowy się dopiero dziś rozpoczną.

Ale sondażowe już były.

Były w kierunku, że takie porozumienie jest możliwe, ale nie rozmawialiśmy o szczegółach.

Ale te sondażowe rozmowy wskazują też na to, że PSL dopuszcza możliwość takiej dużej czy konstytucyjnej koalicji, czyli PiS, PO i PSL. Czy po roku wzajemnych animozji wyobraża pan sobie współpracę z PO?

Nie mam nic przeciwko współpracy z PO, ale wiem, że jest to scenariusz niemożliwy, dlatego że PO jest zainteresowana wyborami. Sądzę, że jest to taka negocjacyjna próba ze strony Waldemara Pawlaka, jednak rozważania możliwości powołania rządu z udziałem PiS lub alternatywnego rządu z udziałem PO. Temu służyły wczorajsze rozmowy Waldemara Pawlaka, ale w obecnym parlamencie jest możliwość powołania rządu tylko z udziałem PiS-u.

Czy to prawda, o czym pisze dziś prasa, że PSL zażądał stanowiska, na którym dzieli się unijną kasę, czyli Ministerstwa Rozwoju Regionalnego?

Nie było jeszcze tych rozmów, więc trudno oceniać propozycje PSL. Pani minister Gęsicka jest wybitnym fachowcem i jej pozostanie w rządzie jest ważne, by Polska w pełni mogła wykorzystać środki unijne.

Czy wczoraj szef klubu PiS Marek Kuchciński rozmawiał z Donaldem Tuskiem o przedterminowych wyborach?

Tak. Jesteśmy zainteresowani większością w parlamencie. Gdyby to było niemożliwe, to nie jesteśmy zainteresowani rządem mniejszościowym, czyli wtedy powinny być wybory. Jak najszybciej. Złożyliśmy propozycję PO - gdyby wybory miały się odbyć, to jesteśmy zwolennikami zmiany ordynacji wyborczej, idącej w kierunku takich rozwiązań jak we Włoszech czy w Grecji, że zwycięzca otrzymuje bonus, czyli możliwość uzyskania powyżej 50 procent mandatów. Według tej zasady, są dwa programy Polski liberalnej i Polski solidarnej, niech Polacy rozstrzygną, który program ma być realizowany - z pełną odpowiedzialnością przez to ugrupowanie. Takie rozwiązanie jest korzystne przy ewentualnych wyborach.

Bo się nie trzeba użerać z koalicjantami?

Tu nie chodzi o użeranie, o problemy wzajemnych relacji. Na scenie politycznej niewiele by się zmieniło i dalej byłaby sytuacja patowa. W związku z tym przyjęcie nowej ordynacji byłoby rozwiązaniem.

Ale byłaby to jednocześnie eliminacja ze sceny politycznej i zmarginalizowanie do roli opozycji parlamentarnej co najmniej dwóch ugrupowań, które w sondażach, wg dotychczasowej ordynacji, w Sejmie by się znalazły.

To jest rozwiązanie, które by budowało pewną czytelność na scenie politycznej. Ale dla nas alternatywą równie istotną jest kontynuowanie tego rządu.

"Lepper mógł być pod wpływem środowisk związanych ze służbami specjalnymi, konkretnie WSI" - taką pańską wypowiedź z Radia Maryja przynoszą dzisiejsze gazety. Faktycznie tak się pan wyraził?

Zostałem zapytany przez prowadzącego, czy dopuszczam taką możliwość, że ludzie z otoczenia Andrzeja Leppera mogli być pod wpływem pewnych oddziaływań i odpowiedziałem, że nie wykluczam takiej możliwości.

Na jakiej podstawie pan zarzuca nie bezpośrednio Andrzejowi Lepperowi, ale ludziom z jego otoczenia uleganie wpływom agentury?

Ja uważam, że proces likwidacji WSI spowodował, że ci ludzie zaczęli szukać jakiegoś wsparcia politycznego.

A jakieś dowody?

Próbowali docierać do różnych partii i nie jest wykluczone, że próbowali docierać także do Samoobrony.

Ale tak też można powiedzieć, że próbowali docierać do PiS-u. Bardzo poważne oskarżenie pan rzucił. O dowody proszę.

Ja tylko powiedziałem o takiej potencjalnej możliwości. Myślę, że układ ludzi z WSI dalej się broni, będziemy się starali te służby rozwiązać, bo to jest potrzebne dla Polski.

I jeszcze jedno pytanie. Jak pan tak sięgnie do początków tej koalicji, a jeszcze wcześniej paktu stabilizacyjnego, panowie z PiS-u - pan także - mówili budujemy stabilny układ na 4 lata. Nie przetrwał roku. Dlaczego?

Pan Andrzej Lepper był w opozycji do własnego rządu. Kwestia braku lojalności nie mogła być dalej kontynuowana. Andrzej Lepper był po prostu człowiekiem nielojalnym.

A PiS był lojalny wobec Andrzeja Leppera?

Tak, wszystkie te sprawy wobec Samoobrony były realizowane. My dalej jesteśmy zainteresowani współpracą z Samoobroną.

Ale nie z Andrzejem Lepperem.

Jesteśmy za tym, aby zakończyć ten nieustający festiwal ataków, ośmieszania rządu, bo to powoduje tylko sytuację destrukcyjną.

Premier, mówiąc wczoraj o Andrzeju Lepperze "warchoł", przeciął tę sytuację raz na zawsze. Dziękuję za rozmowę.

RMF

Zobacz także