Dyżurny Wydziału Ruchu Drogowego komendy wojewódzkiej w Katowicach powiedział, że ofiarą wypadku jest kobieta prowadząca auto osobowe, które znalazło się pomiędzy dwiema ciężarówkami. Ford, którym jechała jest całkowicie zniszczony. Sierż. szt. Łukasz Czepkowski z piekarskiej policji powiedział, że po wypadku na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do szpitala został zabrany kierowca jednej z ciężarówek. Według policji autostrada A1 w kierunku Bytomia, Gliwic i dalej Gorzyczek na południu regionu będzie w tym miejscu zamknięta przez 5-6 godzin. Droga będzie zablokowana do 6 godzin - Kierowcy muszą zjechać zjazdem na Piekary Śląskie, a na rondzie zawrócić z powrotem na autostradę i tam kontynuować drogę - powiedział Czepkowski. Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób doszło do wypadku - czy auto osobowe najpierw uderzyło w tył jadącego przed nim tira, a po chwili wjechała w te pojazdy kolejna ciężarówka, czy też jeden z tirów wepchnął forda pod jadący przed tym samochodem pojazd. Szczegółowe okoliczności badają na miejscu policjanci pod nadzorem prokuratora.