Ogłoszona przez Watykan nominacja dla biskupa Ratyzbony, podniesionego jednocześnie przez papieża do rangi arcybiskupa, nie jest zaskoczeniem, gdyż był on wymieniany jako niemal pewny następca kardynała Levady. To najważniejsza zmiana w Kurii Rzymskiej w ostatnich latach. 64-letni arcybiskup Mueller, doktor teologii dogmatycznej uważany jest za jedną z najbardziej zaufanych, najwierniejszych osób w otoczeniu Benedykta XVI. Wcześniej powierzono mu między innymi wydanie wszystkich dzieł papieża. Zgodnie z jego decyzją niemiecki dostojnik - tak, jak jego poprzednik - będzie nie tylko kierować najważniejszą watykańską kongregacją, na której czele kardynał Joseph Ratzinger stał 23 lata za pontyfikatu Jana Pawła II, ale także Papieską Komisją Ecclesia Dei do spraw dialogu z lefebrystami, Papieską Komisją Biblijną i Międzynarodową Komisją Teologiczną. Obserwatorzy zauważają, że w kluczowym momencie dla Watykanu, wstrząsanego poważnym kryzysem i skandalem z wyciekiem tajnych dokumentów, papież mianował szefem potężnej kongregacji, czuwającej nad przestrzeganiem doktryny katolickiej, swego rodaka, z którym - jak się podkreśla - łączy go nie tylko wspólnota języka, ale także pełne zaufanie.