Wojsko rozłożyło sprzęt na jego podwórku. Zgłosił to ukraińskiej armii

Oprac.: Aleksandra Cieślik
Gdy na podwórku jednego z mieszkańców Irpienia zaparkowały rosyjskie wojska, ten postanowił działać. O rozmieszczaniu sprzętu wroga na posesji poinformował siły zbrojne swojego kraju, tym samym godząc się na zniszczenie dobytku. "Odbuduję dom, najważniejsze jest uratowanie jak największej liczby istnień" - podkreślił w mediach społecznościowych.

Dobiega końca 46. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Mieszkańcy zaatakowanego kraju od początku wykazują się heroiczną wolą walki.
Kolejna osoba poświęciła swój dobytek w nadziei na szybszą wolność. Na podwórku Andreya Stavnistera z Irpienia pojawiły się rosyjskie wojska. Mężczyzna dostrzegł to na domowym monitoringu. Agresorzy zaczęli rozmieszczać na jego posesji 12 jednostek sprzętu wojennego.
Pozwolił na zniszczenie swojego domu
Stavnister skontaktował się z Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Tym samym, by zneutralizować wroga, pozwolił na zniszczenie swojego dobytku.
"Odbuduję dom, odbudujemy kraj, najważniejsze jest uratowanie jak największej liczby istnień" - przekazał w mediach społecznościowych.
Podkreślił, że zna wiele podobnych historii. "Niestety, udało im się strzelić z mojego podwórka. Łatwiej odrestaurować ściany, trudniej przywrócić sprawiedliwość" - dodał Ukrainiec.