Wojna Rosja-Ukraina. Media: Zabity w Ukrainie Amerykanin był doradcą szefa MSW
Zabity w Ukrainie w czwartek Amerykanin to 67-letni James Whitney Hill, który był doradcą szefa ukraińskiego MSW - donosi amerykańska stacja CNN. O śmierci Amerykanina poinformowały wcześniej ukraińskie władze.
Zabity w Ukrainie w czwartek Amerykanin to 67-letni James Whitney Hill, który był doradcą szefa ukraińskiego MSW - podaje w czwartek CNN, powołując się na innego doradcę ministra spraw wewnętrznych Antona Geraszenko.
Blinken nie ujawnił tożsamości zabitego
O zabiciu obywatela USA w Czernihowie na północy Ukrainy poinformowały w czwartek wczesnym popołudniem lokalne władze.
Według "New York Post" Hilla zidentyfikowała jego siostra Cheryl Hill Gordon w swoim wpisie na Facebooku.
Śmierć Amerykanina potwierdził następnie sekretarz stanu USA Antony Blinken, ale nie ujawnił jego tożsamości.
W niedzielę w Irpieniu zginął amerykański dziennikarz Brent Renaud
Z kolei kilka dni temu strona ukraińska poinformowała o śmierci innego Amerykanina. Dziennikarz i twórca filmowy został zabity przez Rosjan w Irpieniu. Brent Renaud miał 51 lat. Drugi dziennikarz jest ranny i trwa próba jego ewakuacji ze strefy walk. Doniesienia potwierdził za pośrednictwem Twittera szef kijowskiej policji Andrij Nebitov. Początkowo mówiło się, że zabity korespondent pracował dla "New York Times" - informacje te zdementował rzecznik gazety.
"Okupanci cynicznie zabijają nawet dziennikarzy w międzynarodowych mediach" - napisał szef kijowskiej policji Andrij Nebitov, odnosząc się do śmierci dziennikarza Brenta Renauda.
"Oczywiście zawód dziennikarza to ryzyko, ale obywatel USA Brent Renaud zapłacił życiem za próbę podkreślenia pomysłowości, okrucieństwa i bezwzględności agresora" - dodał Nebitov.
INTERIA.PL/PAP