Woda podmywa groby i wysypiska. Ukraińskie ministerstwo ostrzega
Po wysadzeniu przez Rosjan tamy elektrowni wodnej w Nowej Kachowce na powierzchnię przedostaje się wiele niebezpiecznych dla zdrowia substancji. Chemikalia, szczątki z cmentarzy, odpady z wysypisk śmieci mogą trafić do ujęć wody i innych otwartych zbiorników. Niebezpieczeństwo stanowi też masowe wymieranie ryb, które według lokalnych mediów - już się rozpoczęło. Ministerstwo Zdrowia Ukrainy radzi, co należy robić, by uniknąć zagrożenia.

Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze w nocy z poniedziałku na wtorek. Całkowicie zniszczona została hydroelektrownia zlokalizowana na zaporze. Szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin przekazał w środę, że pod wodą znalazły się 1852 domy, a z zagrożonych terenów ewakuowano 1,5 tys. osób. Agencja Unian podaje z kolei, że zagrożonych zalaniem jest zostało ponad 80 miejscowości. Według prognoz w ciągu niecałej doby, poziom wody podniesie się o kolejny metr.
"Chemikalia, patogeny chorób zakaźnych z cmentarzy, latryn, wysypisk śmieci - mogą trafić do studni i otwartych zbiorników wodnych na terytorium zalanym w wyniku wybuchu elektrowni wodnej przez państwo terrorystyczne" - ostrzega ukraińskie Ministerstwo Zdrowia w komunikatorze Telegram.
Resort opublikował zasady, których należy przestrzegać, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia poważnych chorób - należy pić jedynie wodę butelkowaną lub dostarczaną przez władze, z kolei woda do gotowania i potrzeb domowych powinna być pobierana "wyłącznie z zaufanych źródeł". "Należy zauważyć, że rzeka lub studnia na podwórku do nich nie należą" - podkreśla ministerstwo.
Ministerstwo zdrowia podkreśla, że gotowanie nie usunie wszystkich zanieczyszczeń w skażonej wodzie. władze radzą, by dokładnie dezynfekować ręce, a produkty zanieczyszczone podczas powodzi nie powinny być noszone bez wcześniejszego "prania i dezynfekcji".
Śnięte ryby. Nie należy ich jeść
Kolejnym aspektem na które zwraca resort jest prognozowany masowe umieranie ryb w Chersoniu i Zaporożu, które, według komunikatu, miało nastąpić w ciągu najbliższych 3-5 dni. Doprowadzi do niego szybki spadek poziomu wód.
"Surowo zabrania się zbierania i jedzenia takich ryb. Istnieje ryzyko zatrucia jadem kiełbasianym" - ostrzegają służby w komunikacie.
Kilka godzin po opublikowaniu komunikatu resortu w sieci pojawiły się pierwsze nagrania, na których widać setki śniętych ryb w obwodzie dniepropietrowskim.
Ministerstwo zapewnia, że w zalanych obszarach powstają zapasy antybiotyków i leków do leczenia ostrych infekcji jelitowych. W przypadku bólu brzucha, wymiotów, biegunki i innych charakterystycznych objawów należy natychmiast skonsultować się z lekarzem i nie próbować "samoleczenia".
Kto stoi za eksplozją?
W środę stan wyjątkowy w okupowanym obwodzie chersońskim wprowadzili... Rosjanie. Propagandowa agencja TASS przypomina, że wcześniej stan wyjątkowy wprowadzono w Nowej Kachowce.
Rosyjskie służby twierdzą, że tama na Dnieprze została przerwana w wyniku "nocnego ostrzału Sił Zbrojnych Ukrainy". Przeczą temu ustalenia Kijowa, który wskazuje winnych - rosyjskich żołnierzy z 205. brygady strzelców zmotoryzowanych. Grupie ma przewodzić 40-letni podpułkownik Eduard Szandura.
Najnowsze informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainie można znaleźć [TUTAJ]