Ukraiński żołnierz zginął, żeby zatrzymać Rosję. Zgłosił się na ochotnika

Ukraińskie siły zbrojne wysadziły trzy mosty wokół Kijowa, aby zahamować natarcie rosyjskich czołgów - poinformował w piątek serwis Euromaidan PR. Jedną z przepraw jest ta nad rzeką Irpiń na północny wschód od ukraińskiej stolicy. Ponadto władze Ukrainy poinformowały, że prowadzą działania obronne na czterech kierunkach, a siły Rosji są przeważające.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał na Facebooku, że wysadzony został także most drogowy w pobliżu miasta Heniczesk. Młody inżynier, Witalij Wołodymyrowycz Skakun, zgłosił się na ochotnika, by pomóc w detonacji mostu. 

Most został wysadzony, ale żołnierz nie zdążył uciec - relacjonuje sztab. "Nasz brat zginął. Jego bohaterski czyn znacząco spowolnił nacisk wroga, umożliwiając jednostce przeniesienie się i zorganizowanie obrony" - napisano w komunikacie.

Podano, że dowództwo wystąpi o przyznanie państwowego odznaczenia zmarłemu Witalijowi Skakunowi. "Rosyjscy okupanci, wiedzcie, że ziemia spłonie pod waszymi stopami! Będziemy walczyć, póki żyjemy!" - czytamy we wpisie. 

Do historii z pewnością przejdzie też bohaterska obrona małej ukraińskiej Wyspy Węży na Morzu Czarnym, która została zdobyta przez Rosjan. W czasie jej obrony zginęło 13 pograniczników. 

"Na naszej Wyspie Węży broniący jej do końca chłopcy, pogranicznicy bohatersko zginęli, ale nie poddali się. Wszyscy zostaną pośmiertnie odznaczeni orderami Bohatera Ukrainy" - poinformował w nocy Wołodymyr Zełenski.

Zobacz szczegóły: WYSPA WĘŻY ZDOBYTA PRZEZ ROSJAN. DO SIECI TRAFIŁO NAGRANIE

Sytuację na Ukrainie relacjonujemy NA ŻYWO tutaj