Wałerij Kułeszow został zastrzelony ok. godz. 8.15 w zaparkowanym obok swojego bloku samochodzie. Informację jako pierwszy podał lokalny radny Siergiej Hlan. Śmierć mężczyzny potwierdzili portal Most.ks.ua przyjaciele zmarłego. Na załączonych fotografiach widać, że do dziennikarza oddano kilka strzałów z bliskiej odległości. Wałerij Kułeszow nie żyje. Wcześniej pracował w milicji Media informują, że Kułeszow był znanym prorosyjskim blogerem. Do 2015 r. pracował w milicji. Od początku rosyjskiej inwazji relacjonował walki "na żywo". Most informuje, że Rosjanie wykorzystywali go "do kształtowania opinii publicznej".