Melania Trump opublikowała w swoich mediach społecznościowych biało-czarny klip promujący jej najnowszą książkę, w którym wyraziła poparcie dla wolności osobistej kobiet, opisując ją jako "podstawowe prawo, które wszystkie kobiety posiadają od urodzenia". - Dlaczego ktokolwiek inny niż sama kobieta miałby mieć prawo do decydowania o tym, co robi ze swoim ciałem? Podstawowe prawo kobiety do wolności osobistej, do jej własnego życia, daje jej prawo do przerwania ciąży, jeśli sobie tego życzy - stwierdziła. Jak dodała, "ograniczanie prawa kobiety do wyboru, czy chce przerwać niechcianą ciążę, jest tym samym, co odmawianie jej kontroli nad własnym ciałem. To przekonanie towarzyszyło mi przez całe dorosłe życie". Aborcja to jeden z kluczowych tematów kampanii wyborczej w USA. Partia Republikańska identyfikuje się z ruchem pro-life. Ich stanowisko jest oparte na przekonaniu, że życie ludzkie zaczyna się od poczęcia, a zatem przerywanie ciąży jest moralnie niewłaściwe i powinno być ograniczone lub zakazane. Dlatego stanowisko żony kandydata republikanów wywołało poruszenie w amerykańskich mediach, tym bardziej, że głosowania korespondencyjne już się rozpoczęły, a do dnia wyborów pozostał miesiąc. Niespodziewana deklaracja Melanii Trump. Fala komentarzy Kate Andersen Brower, dziennikarka i autorka książki "First Women", przyznała, że jest zszokowana oświadczeniem Melanii. "Była zgodna ze swoim mężem, więc jak to się stało, że spędziła te wszystkie lata, obserwując, jak wykoleja coś, na czym wydaje się jej zależeć?" - napisała. Dziennikarka podejrzewa, że może to być ruch mający zwiększyć popularność Trumpa. "Nie jest wykluczone, że zostało to zrobione celowo, żeby wyszło na jaw tuż przed wyborami, ponieważ może to spodobać się wyborcom ze stanów 'wahających się' - stwierdziła. Innego zdania jest jednak strateg Partii Republikańskiej Rina Shah. Stwierdziła, że takie zagranie "nie pasowałoby do Melanii, którą znamy". - Na tym etapie gry to nic nie zmienia i ona o tym wie. W niektórych miejscach rozdano już karty do głosowania przedterminowego. Jest już po prostu za późno - powiedziała w rozmowie z BBC. Źródło: BBC ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!