Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Co wygrana Trumpa oznacza dla PiS? Ekspert: Koniec walki o przetrwanie

- Jest to niejako zamknięcie okresu rozedrgania wewnętrznego PiS i walki tej formacji o przetrwanie - stwierdził prof. Rafał Chwedoruk, odnosząc się do wygranej Donalda Trumpa w wyborach w USA. Według niego wygrana republikanina służy polskiej prawicy, która podczas swoich rządów złe relacje z UE rekompensowała dobrymi relacjami z administracją Trumpa. Ekspert wskazał jednak, że zmiany w amerykańskim rządzie nie rozwiążą wszystkich problemów obecnej opozycji.

Donald Trump wygrał wybory w USA
Donald Trump wygrał wybory w USA/EPA/CJ GUNTHER/PAP

- Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA to niejako zamknięcie rozedrgania wewnętrznego PiS i walki tej formacji o przetrwanie - powiedział PAP politolog, prof. UW Rafał Chwedoruk. Jego zdaniem wynik amerykańskich wyborów symbolicznie służy polskiej prawicy.

Pytany, czy zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA może "dać wiatr w żagle" polskiej prawicy, prof. Chwedoruk ocenił, że symbolicznie ono jej służy.

- Jest to niejako zamknięcie okresu rozedrgania wewnętrznego PiS i walki tej formacji o przetrwanie. Nie znaczy to, że zwycięstwo Trumpa anihiluje problemy, przed którymi stało PiS, związane ze strukturą elektoratu, problemy z dotarciem z przekazem do młodszych wyborców i innymi - dodał.

Wybory w USA 2024. Ekspert: PiS chce wyrównać swoje deficyty

Politolog pytany o wypowiedzi europosła PiS Dominika Tarczyńskiego, który mówił, że sztab Trumpa otrzymał wszystkie materiały z negatywnymi wypowiedziami na jego temat, padającymi z ust polityków PO, powiedział, że warto wypomnieć politykom PiS, jak sami w czasie swoich rządów krytykowali tych, którzy przedstawili nasze problemy zachodniej opinii publicznej.

- Żyjemy w społeczeństwie na wskroś okcydentalistycznym (ukierunkowanym na Zachód). Wszystko, co przychodzi z Zachodu, traktujemy niemalże jako święte, a gdy przychodzi ze Stanów Zjednoczonych, to święte podwójnie. Polityk w Polsce jest definiowany poprzez swoje relacje ze światem zachodnim. Efekty tego bywają groteskowe, po wszystkich stronach (sporu politycznego) - ocenił.

Prof. Chwedoruk zauważył też, że PiS w trakcie swoich rządów pozostawał osamotniony na forum międzynarodowym, przez co swoim wyborcom - ukierunkowanym na Zachód, złe relacje z UE, kompensował dobrymi relacjami z administracją Trumpa.

Dodał, że wygląda na to, iż PiS nadal chce wyrównywać swoje deficyty w relacjach z europejskimi przywódcami, kontaktami z przyszłą republikańską administracją w USA.

Donald Trump otrzymał dokumenty na temat polskich polityków

Dominik Tarczyński uważnie śledził kampanię amerykańskiego prezydenta-elekta. Europoseł PiS widziany był nawet na wiecach Donalda Trumpa.  

Chociaż republikanin powróci do Białego Domu po zaprzysiężeniu - w styczniu - to okazuje się, że otrzymał on już materiały z negatywnymi wypowiedziami polskich polityków na swój temat. Przekazał je właśnie Tarczyński.  

Według członka PiS współpraca na linii Warszawa - Waszyngton, będzie utrudniona. Powodem mają być wypowiedzi polityków z obozu władzy na temat Trumpa. - Mogę ujawnić, że sztab Donalda Trumpa otrzymał wszystkie materiały z negatywnymi wypowiedziami na jego temat - oznajmił w rozmowie z wpolityce.pl. 

- Donald Trump jest świadomy, co pisała na jego temat żona Radosława Sikorskiego, co mówili o nim polscy politycy, w tym Donald Tusk - obwieścił wówczas. 

Na ruch Tarczyńskiego zareagował w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych. "Cały świat, niezależnie od sympatii, układa sobie stosunki z nowym prezydentem USA. Ale lizusostwo i donosicielstwo niektórych polskich polityków to przesada" - stwierdził Sikorski.

Wyniki wyborów w USA. Amerykanie zdecydowali

5 listopada Amerykanie tłumnie poszli do urn wyborczych. 6 listopada odbyło się liczenie głosów, po którym stało się jasne, że 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump. Będzie to już jego druga kadencja w Białym Domu. 78-latek pierwszy raz pełnił rolę prezydenta w latach 2017-2021.  

- Wszystko naprawimy. To historyczny wynik, przezwyciężyliśmy przeszkody, nikt nie sądził, że nam się to uda. Teraz jest jasne, że dokonaliśmy czegoś niesamowitego. To pozwoli nam uczynić Amerykę wielką na nowo - mówił Trump po ogłoszeniu wstępnych wyników.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wiceszef MSZ o stwierdzeniu premiera Tuska, że Donald Trump jest zależny od rosyjskich służb: Proszę pytać o to pana premiera/Polsat News/Polsat News

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także