Wybory 2023. "Lewy" podał dalej nagranie z szefem PO. Teraz tłumaczy
Robert Lewandowski w mediach społecznościowych podał dalej nagranie, na którym można usłyszeć, jak szef PO Donald Tusk krytycznie wypowiada się na temat rządu i mediów publicznych. Sprawa wywołała poruszenie w sieci, a teraz do zamieszania odniósł się polskich piłkarz. Jak przekazał, było to "totalnie przypadkowe", a odpowiadać za to ma jego córka.

W środę media społecznościowe rozgrzała wiadomość, że Robert Lewandowski na TikToku podał dalej film pochodzący z konta Wasze Forum Dialogu. Na nagraniu Donald Tusk podczas konferencji prasowej wdaje się w dyskusję z pracownikiem TVP Info.
W takcie wymiany zdań szef PO krytykuje działania mediów publicznych i politykę obecnego rządu.
Wybory 2023. Robert Lewandowski podał dalej film z Donaldem Tuskiem
Chociaż podanie dalej przez Roberta Lewandowskiego szybko zostało cofnięte, nie zostało niezauważone.
W mediach społecznościowych komentował je m.in. były menager piłkarza Cezary Kucharski. "Lewy politycznie był od zawsze pro-Tusk. Brawo Robert" - napisał w serwisie X.
Wybory 2023. "Totalny przypadek". Robert Lewandowski tłumaczy
W czwartek Robert Lewandowski odniósł się do sprawy. - Przeglądając z córką filmik z Tik-Toka prawdopodobnie przez przypadek ona coś nacisnęła i później nie mogłem tego cofnąć. To był totalny przypadek, nawet nie wiedziałem, co się stało - mówił w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Jak zaznaczył piłkarz, do całego zdarzenia podchodzi z "dużym dystansem". Robert Lewandowski stwierdził również, że od początku był świadomy, że sprawa się "rozniesie".
W rozmowie kapitan polskiej reprezentacji zapowiedział, że weźmie udział w niedzielnych wyborach parlamentarnych.
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!
Czytaj także: