Oświadczenie Donalda Tuska. "Gorący apel" do prezydenta

- Chcę podziękować przede wszystkim tym, którzy głosowali z taką determinacją, optymizmem, wiarą w zwycięstwo i zmianę. Tym, którzy stali w kolejkach nawet do trzeciej w nocy, tym, którzy zrobili ten fantastyczny rekord - powiedział Donald Tusk po publikacji wyników wyborów parlamentarnych na stronach PKW.

Przyznał, że z całego świata odbiera gratulacje dla Polaków. - Świat oniemiał, gdy zobaczył te 73 procent i 85 procent frekwencji w Warszawie. To absolutnie historyczne momenty - mówił.

Czytaj również: Wybory parlamentarne. To oni zasiądą w Sejmie X kadencji

Lider PO podziękował za głosy oddane na niego w Warszawie. Słowa uznania przekazał również pracownikom komisji wyborczych. - Kilkadziesiąt godzin, bez jedzenia, picia, ledwo widząc na oczy ale wytrzymali tę próbę do końca. Żaden głos nie został zmarnowany - stwierdził.

Donald Tusk zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy z "gorącym apelem". - Ludzie czekają na pierwsze decyzje, które będą konsekwencją tych wyborów. Prosiłbym bardzo prezydenta o energiczne i szybkie decyzje - powiedział.

- Wygrane, demokratyczne partie są w stałym kontakcie i są gotowe przejąć odpowiedzialność za rządy w kraju w każdej chwili - mówił Donald Tusk. Polityk przypomniał, że "to prezydent konstytucyjnie odpowiada za proces przekazania władzy".

Czytaj także: Wyniki wyborów: Najwięksi przegrani. Znani politycy poza Sejmem

- Ludzie, choćby nauczyciele i sfera budżetowa, czekają na 30-procentowe podwyżki. Szybkie decyzje oznaczają także poczucie ulgi i satysfakcji dla tych, którzy na tę zmianę czekali - dodał.

- Niezależnie od pory roku dzisiaj w Warszawie jest czyste powietrze. Czujemy, że coś bardzo dobrego się zdarzyło dzięki milionom Polek i Polaków. Często te słowa powtarzałem, ale dziś one brzmią tak mocno jak nigdy dotąd - szczęśliwej Polski już czas - zakończył Tusk.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!