Wielka akcja ukraińskich służb. Podpułkownik w rękach SBU
Rosja miała szpiega na wysokim stanowisku w ukraińskiej armii - przekazały Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Mężczyzna był podpułkownikiem w Siłach Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy, a jego zatrzymanie stało się możliwe dzięki współpracy z głównodowodzącym gen. Ołeksandrem Syrskim. Moskwa zwerbowała "kreta" jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę. Wojskowy miał informować o planach Ukrainy na tyłach wroga.
Media społecznościowe obiegło zdjęcie ukraińskiego podpułkownika w kajdankach. Mężczyzna był zaangażowany w trwającą wojnę. Formalnie służył Kijowowi, a realnie - Moskwie. Nie podano jego imienia i nazwiska.
W wielką akcję zaangażowano dowództwo sił specjalnych oraz kontrwywiadu Ukrainy. Doszło również do współdziałania z głównodowodzącym armii gen. Ołeksandrem Syrskim.
"Agresora interesowały przede wszystkim dane wywiadowcze o rajdach dywersyjno-rozpoznawczych za linią frontu, szczególnie na kierunkach zaporoskim, chersońskim i krymskim" - czytamy w komunikacie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Wojna na Ukrainie. Rosja miała szpiega. Akcja SBU
W działaniach szpiegowskich "kret" skutecznie wykorzystywał swoją pozycję. Jako podpułkownik miał dostęp do informacji o zaplanowanych szlakach przemieszczania się żołnierzy oraz ich uzbrojeniu.
Co istotne, mężczyzna przez miesiące pozostawał w "uśpieniu". Został zwerbowany jeszcze przed rosyjską agresją w lutym 2022 roku, ale dostał zadanie dopiero wiosną 2024 roku. Moskwa chciała za jego pośrednictwem dowiedzieć się o planach Kijowa na tyłach wroga.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że poprzez działanie szpiega istniała realna groźba likwidacji ukraińskich komandosów na froncie i terenach okupowanych.
Ukraina-Rosja. Szpieg w rękach służb. Pracował dla GRU
Schwytany ukraiński podpułkownik pracował dla GRU, czyli Głównego Zarządu Wywiadowczego Rosji. "Figurant został zwerbowany przez wywiad wojskowy Federacji Rosyjskiej przez swoich znajomych z Rosji, z którymi utrzymywał kontakt" - czytamy w komunikacie.
Sukces akcji ukraińskich służb to efekt długotrwałej i stopniowej pracy kontrwywiadowczej.
Podczas przeszukania u podpułkownika znaleziono sprzęt do łączności, telefon czy urządzenie do przechowywania informacji. Mężczyzna przebywa w areszcie. Postawiono mu zarzut zdrady stanu, za co grozi dożywocie oraz konfiskata mienia.
Źródło: UNIAN, Biełsat
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!