W sobotnim wpisie - skierowanym najpewniej do przywódców państw zachodnich - Donald Tusk stwierdził: "A kiedy będziecie gotowi do podjęcia decyzji (o sankcjach na Rosję - red.), proszę pamiętajcie też o Białorusi". Jego zdaniem "równie surowe sankcje są potrzebne wobec Łukaszenki i jego bandytów". "Ponosi on taką samą odpowiedzialność za agresję jak Putin" - wyjaśnił Tusk. Wojna na Ukrainie. Trzeci dzień rosyjskiego ataku - czytaj relację na żywo Białoruś pomaga Rosji w ataku na Ukrainę. Potępiło to NATO Rosja prowadzi atak na Ukrainę ze wsparciem Białorusi, o czym informują władze w Kijowie. Jak podały w czwartek, z białoruskiego terytorium wystrzelono cztery rakiety. Dzień później również państwa NATO przypomniały we wspólnym oświadczeniu o udziale reżimu Łukaszenki w wojnie z Ukrainą. "Świat pociągnie Rosję i Białoruś do odpowiedzialności za ich działania na Ukrainie" - stwierdziły. Jak dodały kraje NATO, "z całą mocą potępiamy rosyjską inwazję na Ukrainę na pełną skalę, umożliwioną przez Białoruś". Wezwali też Rosję do "natychmiastowego zaprzestania ataków militarnych, wycofania wszystkich sił z Ukrainy i zawrócenia z obranej przez siebie ścieżki agresji". Rosja i Białoruś twierdziły, że grupowanie wojsk to tylko "ćwiczenia" Przed agresją, którą zarządził Władimir Putin, armie Rosji i Białorusi prowadziły wspólne manewry i zgrupowania tuż przy granicach z Ukrainą. Wówczas Moskwa zapewniała, że to jedynie "ćwiczenia", które może przeprowadzać na swoim terytorium. Okazało się to kłamstwem, o czym przestrzegały kraje zachodnie. Rosja i Białoruś pod ponad 20 lat tworzą ZBiR - Związek Białorusi i Rosji, czyli rodzaj unii ze stolicą w Mińsku. Jednak w rzeczywistości to drugie z państw jest zależne od decyzji podejmowanych na Kremlu.