Zdaniem eksperta w okresie zimowym należy się spodziewać wyjątkowo brutalnych bitew, które będą miały charakter pozycyjny. Rosjanie jak i Ukraińcy postawią na ostrzały pozycji wroga przy pomocą rakiet i artylerii. Głównym miejscem koncentracji sił Rosjan będzie Awdijiwka, gdzie już teraz trwają działania ofensywne. Będzie to bitwa bardzo bliska obrazowi tego, co działo się na początku wojny w Mariupolu. - Awdijiwka jest obszarem naturalnie ufortyfikowanym (...) przypomina bardziej Azowstal, gdzie nasi żołnierze byli w całkowitym oblężeniu przez dwa i pół miesiąca. Awdijiwka, dzięki Bogu, nie jest oblężona. Mam wielką nadzieję, że połamią sobie zęby w Awdijiwce, ale w tej chwili sytuacja jest tam trudna - zauważa Dykyi. Według ukraińskiego analityka, siły rosyjskie kontrolują obecnie około 10 procent strefy przemysłowej miasta. Walki toczą się o poszczególne budynki. Problemem Sił Zbrojnych Ukrainy może okazać się brak odwodów, które przyjdą na pomoc obrońcom. Ekspert wojskowy: Rosjanie postawili poprzeczkę na 2025 rok Jak podkreśla Jewhen Dykyi, rosyjskie siły zbrojne wyniosły lekcję z bardzo trudnego 2023 roku. Na Kremlu w porozumieniu z generałami zmieniono priorytety operacji specjalnej (rosyjskie określenie wojny w Ukrainie - red.). - Ocenili nas, zrozumieli, że w 2024 roku druga armia świata absolutnie nie będzie w stanie przebić się przez naszą obronę, udać do Kijowa i Charkowa. Ich zadaniem na nadchodzący rok jest utrzymanie okupowanych terytoriów i zniszczenie nas jak najbardziej - podkreślił. Analityk zwrócił także uwagę na ważne wydarzenia polityczne, które odbędą się w najbliższym czasie i mogą znacząco wpłynąć na obraz wojny. Zobacz też: Putin podpisał ważny dekret. Dotyczy armii i od razu wchodzi w życie - Rosjanie wierzą, że nastąpi druga zmiana, Trump przyjdzie do Białego Domu. Odetnie dostawy broni, a potem w 2025 roku odwróci się od Ukrainy - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!