"Informujemy, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak zaznaczono, miniona noc była "bardzo pracowita dla całego systemu obrony powietrznej w Polsce". Wiązało się to ze zmasowanym atakiem rakietowym Federacji Rosyjskiej, przeprowadzonym na całym terytorium Ukrainy, w tym na obwodach graniczących z Polską. "Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - zapewniono w komunikacie. Polska wzbiła swoje myśliwce. Reakcja na rosyjskie działania Wcześniej, po godzinie 3:00 w nocy w piątek Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o rozpoczęciu operowania polskich myśliwców w przestrzeni powietrznej. "Uwaga, w naszej przestrzeni powietrznej rozpoczęły operowanie polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - napisano wówczas w komunikacie. Jak zaznaczono, działania wiązały się z zaobserwowaną wzmożoną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Podano, że Rosjanie użyli podczas ataku na Ukrainę rakiet manewrujących, bezzałogowców typu SHAHED i rakiet balistycznych. Uderzenia kierowano m.in. w zachodnią część terytorium Ukrainy. Przypomniano, że "ostatnią aktywność rosyjskiego lotnictwa podczas której wystąpiły uderzenia na teren zachodniej Ukrainy" odnotowano w nocy z 31 maja na 1 czerwca tego roku. Wojna w Ukrainie. Alarm przeciwlotniczy na szeroką skalę W piątek na Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny w związku z atakiem rakietowym przeprowadzonym przez okupanta. Jak podała "Ukraińska Prawda", odgłosy eksplozji było słychać m.in. w obwodzie chmielnickim na zachodzie kraju, a także w kijowskim. Przekazano, że w wyniku ataku powietrznego w jednym z zakładów przemysłowych w obwodzie kijowskim wybuchł pożar. Według wstępnych informacji obyło się bez ofiar. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!