W Rosji wciąż trwa mobilizacja żołnierzy na wojnę, jaką Kreml rozpętał w lutym ubiegłego roku. Co jakiś czas pojawiają się dane dotyczące strat w szeregach okupantów. Niezależny rosyjski serwis Ważne historie i grupa monitorująca wojnę Confused Intelligence Team (CIT) postanowili sprawdzić, jak długo zmobilizowani są w stanie przeżyć od momentu otrzymania wezwania. Rosyjscy poborowi nie dożywają kilku miesięcy na froncie "Na podstawie jawnych danych i doniesień medialnych dziennikarze sporządzili listę 1900 poległych żołnierzy zmobilizowanych, których data śmierci była znana. Prawie 20 proc. z nich przeżyło mniej niż dwa miesiące od chwili poboru" - wskazuje Unian. Dodano, że ponad połowa zginęła w ciągu pięciu miesięcy. W publikacji podano również, że jeden na pięciu rosyjskich żołnierzy zginął niecałe dwa miesiące po tym, jak wstąpił do rosyjskich Sił Zbrojnych. Prawie siedem proc. to osoby, które zginęły w okresie krótszym niż miesiąc. Wyjątek mają stanowić zaledwie czterej żołnierze, którzy ponieśli śmierć na froncie po ponad 11 miesiącach od momentu trafienia na pole walki. Zmobilizowani na wojnę szybko giną. Jeden obwód w Rosji jest szczególny Najmłodszy rosyjski żołnierz jaki zginął na froncie miał 19 lat, z kolei najstarszy 62 lata. Ponad połowa zmarłych to osoby, których średnia wieku wyniosła 30 do 45 lat. Dziennikarze, którzy wraz z CIT podjęli się zgromadzenia danych o zgonach w rosyjskich szeregach podają, że w ataku na obóz okupantów w Makiejewce, do którego doszło 1 stycznia bieżącego roku, zginęło co najmniej 139 zmobilizowanych. Rosyjski MON podał jedynie informację o śmierci 89 osób, czym po raz kolejny zaniżono rzeczywistą liczbę zgonów. Śledź wojnę w Ukrainie, czytaj raport Ukraina-Rosja. Co więcej, jak podaje Unian powołując się na publikację, blisko 200 poległych żołnierzy pochodziło z obwodu swierdłowskiego w Rosji, gdzie również miało odbyć się najwięcej pogrzebów. Dodano, że w niemal każdym regionie Federacji Rosyjskiej pochowano do tej pory co najmniej jednego żołnierza. Źródło: Unian *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!