O przyszłości na froncie w Ukrainie generał Piwnenko rozmawiał z portalem Ukrinform. Zdaniem wojskowego obecny poziom strat osobowych i sprzętowych w rosyjskich wojskach jest na tyle duży, że po kilku tygodniach wyczerpią im się możliwości prowadzenia ataku. - Możliwości ofensywne wroga nie są nieograniczone. Myślę, że jeszcze miesiąc lub półtora i nie będą w stanie prowadzić aktywnych ataków na wielu kierunkach jednocześnie i będą w defensywie. Naszym zadaniem jest sformowanie jednostek i przygotowanie ich - podkreślił. Według generała, kluczem do przejęcia inicjatywy na froncie jest znalezienie słabych punktów w taktyce wroga. - Trzeba się dostosowywać, zmieniać model zarządzania, ustalić nowe zadania. Jeśli to nie zadziała, spróbujemy asymetrycznie. Nie da się radykalnie zmienić wszystkiego, to wymaga czasu, szczególnie jeśli mówimy o zmianach systemowych - stwierdził. Wojna w Ukrainie. Generał o przygotowaniu linii obronnych W dalszej części rozmowy dowódca ukraińskiej Gwardii Narodowej zwrócił uwagę na kwestię fortyfikacji polowych. Jego zdaniem sytuacja znacząco się poprawiła w porównaniu z pierwszymi miesiącami tego roku, gdy często linie obronne były nieprzygotowane do długiej walki. Teraz okopy są coraz solidniejsze i pozwolą nie tylko się obronić, ale także dać podstawy do wyprowadzenia ataku. - Musimy się rozwijać. Jeśli będziemy cały czas o krok do przodu i będziemy myśleć o przyszłości, będzie dobrze. Najważniejsze, co może się teraz wydarzyć to szkolenia, rozwój ośrodków szkoleniowych, zaopatrzenie w broń, sprzęt wojskowy, drony, pojazdy opancerzone, sprzęt przeciwlotniczy i amunicja - przekonywał. Generał Piwnenko poinformował, że obecnie trwają intensywne prace nad utworzeniem jednostek rezerwowych, które będą potrzebne do aktywnych działań ofensywnych. - Naszym zadaniem jako wojska jest posiadanie gotowych do walki jednostek, brygad zdolnych do skutecznego wykonywania zadań na froncie, zdolnych do obrony naszego państwa - podsumował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!