Rosja na wszelkie możliwe sposoby stara się pokazać, jak wielkim poparciem społecznym cieszy się władza, armia oraz jej poczynania w "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie. Groteskowa parada w Rosji. W roli głównej przedszkolaki Tym razem w propagandzie wzięły udział dzieci. Przedszkolaki z Kraju Krasnodarskiego przemaszerowały niczym w defiladzie na Placu Czerwonym w Moskwie. Dzieci ubrano w mundurki, w tle pobrzmiewała muzyka zachęcająca do marszu. "Takie wiadomości szokują mnie za każdym razem. Wojskowa parada przedszkolaków odbyła się w Jejsku w Rosji" - napisał na Twitterze Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy. "Każde przedszkole reprezentowało inny rodzaj sił zbrojnych" - dodał, załączając zdjęcia. Nie zapomniano o trybunie honorowej, na której zasiadł komplet publiczności. Postawiono maszty z flagami, a w centralnym punkcie paradę obserwowali przedstawiciele lokalnej władzy. Nagranie z wydarzenia udostępniono w mediach społecznościowych. "W Kraju Krasnodarskim odbyła się parada wojskowa dzieci w wieku przedszkolnym. Burmistrz miasta powiedział, że wydarzenie będzie odbywać się co roku" - napisano w serwisie Nexta na Twitterze. Gdy rosyjskie przedszkolaki maszerują w paradzie w Kraju Krasnodarskim, ukraińskie dzieci w ogromnej liczbie przebywają poza domem. Według danych podawanych przez władze Ukrainy, Rosja uprowadziła już ponad 16 tys. dzieci. 9 maja wielka defilada w Moskwie. Rosjanie będą świętować Dzień Zwycięstwa 9 maja w Moskwie ma się odbyć parada wojskowa z okazji Dnia Zwycięstwa. Jedyną zagraniczną głową państwa, która weźmie udział w propagandowej defiladzie ma być prezydent Kirgistanu Sadyr Dżaparow. Tymczasem Rosjanie obawiają się niespodziewanego zakłócenia uroczystości przez Ukrainę. Wśród możliwych zagrożeń wymienia się m.in. atak dronów. Rosyjskie jednostki specjalne otrzymały instrukcje na wypadek akcji wroga.