Głusi czy z wadami serca. Rosyjska armia ich przyjmie

Oprac.: Artur Pokorski
Wady słuchu czy serca, a także schizofrenia i wiele innych poważnych przypadłości nie stanowią już przeszkody, żeby podpisać kontrakt z rosyjską armią i ruszyć na ukraiński front. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zatwierdził listę chorób, które wykluczają możliwość podjęcia służby kontraktowej służby wojskowej w okresie mobilizacji, stanu wojennego i w czasie wojny. Znalazło się na niej 26 pozycji, m.in. zakażenie wirusem HIV, wirusowe zapalenie wątroby typu C, gruźlica czy cukrzyca. Nie ma na niej za to wielu innych poważnych schorzeń.

Lista została zatwierdzona przez Szojgu w środę. W wykazie znalazło się 26 schorzeń, które wykluczają możliwość zawarcia kontraktu z wojskiem.
Wśród nich znalazły się m.in. zakażenie wirusem HIV, zapalenie wątroby typu B, wirusowe zapalenie wątroby typu C, wszystkie formy aktywnej gruźlicy, cukrzyca typu I, brak nerki, astma oskrzelowa o umiarkowanym nasileniu, udary, zaburzenia psychiczne i behawioralne spowodowane używaniem substancji psychoaktywnych.
Rosja: Poważne schorzenia nie znalazły się na liście
Lista nie zawiera wielu innych poważnych chorób i przypadłości. "Teraz ludzie z wadami serca, utratą słuchu, schizofrenią i oligofrenią będą wysyłani na front, by umrzeć za cara" - czytamy w twitterowym wpisie na profilu NEXTA.
Pod koniec czerwca prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę, która m.in. umożliwia osobom o ograniczonej zdolności do służby wojskowej zawieranie kontraktów z Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej.
"W tym przypadku nie będzie miało znaczenia, czy dana osoba znajduje się w rezerwie. Jak wyjaśniła wcześniej Komisja Obrony Dumy Państwowej, 'umożliwi to obywatelom mieszkającym na terytoriach nowych podmiotów Federacji Rosyjskiej, a obecnie nie zapisanym do rezerw Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, podjęcie służby wojskowej na podstawie umowy" - przypominają rosyjskie media.
Według opozycjonisty Michaiła Chodorkowskiego nowy wykaz został stworzony, aby można było rekrutować więcej "ochotników" z więzień. "Oznacza to, że także ciężko chorzy rosyjscy więźniowie będą walczyć na Ukrainie" - czytamy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!