Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Czerwone linie zostały przekroczone". Prezydent Bułgarii krytykuje NATO

- To zaangażowanie pogłębia kryzys i grozi ryzykiem niekontrolowanej eskalacji - twierdzi Rumen Radew. Prezydent Bułgarii otwarcie krytykuje zaangażowanie krajów NATO w pomoc Ukrainie i zezwolenie na użycie przekazywanej broni do ataków na cele wojskowe w głębi Rosji.

Prezydent Bułgarii Rumen Radew na spotkaniu w Brukseli
Prezydent Bułgarii Rumen Radew na spotkaniu w Brukseli/JONAS ROOSENS / ANP MAG/AFP

Stanowisko prezydenta Bułgarii przedstawione zostało na antenie Radia Liberty. W rozmowie z dziennikarzami polityk skrytykował stanowisko bułgarskich, prozachodnich partii politycznych, które pozytywnie odnoszą się do kwestii wykorzystywania zachodniej broni, przekazanej Siłom Zbrojnym Ukrainy, do uderzeń na cele znajdujące się w Federacji Rosyjskiej.

W Bułgarii narastają wątpliwości. Prezydent kraju krytykuje NATO

Zdaniem Rumena Radewa jest to nadmierne angażowanie się w konflikt i przekraczanie "czerwonych linii" co w konsekwencji może doprowadzić do wojny NATO - Rosja.

- Udział NATO w tym konflikcie na wszystkich poziomach jest tajemnicą poliszynela, która staje się coraz bardziej oczywista. To zaangażowanie się pogłębia kryzys i grozi ryzykiem niekontrolowanej eskalacji. Oznaczałoby to nuklearny armagedon - podkreślił.

- Wraz z decyzją o zezwoleniu na atak zachodnią bronią w głąb Rosji i wraz ze sformalizowaniem wysyłania doradców i instruktorów na samą linię frontu, te czerwone linie zostały już przekroczone i niestety politycy stają się częścią takich nieodpowiednich decyzji ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami - dodał.

To nie pierwsza wypowiedź bułgarskiego prezydenta krytykująca działania Sojuszu Północnoatlantyckiego w kontekście wsparcia Ukrainy broniącej się przed rosyjską inwazją.

Kilka tygodni wcześniej Rumen Radew stwierdził, że zwycięstwo Ukrainy nad Rosją "jest niemożliwe", a każdy kolejny dzień wojny "jest katastrofalny dla Ukrainy, Rosji i dla nas wszystkich".

- Niedopuszczalne jest przedstawianie kontynuacji wojny i niemożliwego zwycięstwa nad Rosją jako jedynego możliwego rozwiązania - przekonywał.

Wojna w Ukrainie. Kolejne kraje pozwalają na ataki w głębi Rosji

W ostatnich tygodniach władze państwowe kolejnych krajów informują o oficjalnej zgodzie na wykorzystywanie broni przekazywanej dla Sił Zbrojnych Ukrainy do ataków na cele wojskowe znajdujące się w Federacji Rosyjskiej.

Głos w sprawie zabrała między innymi minister obrony Holandii Kaisa Ollongres. Polityk ogłosiła, że ukraińskie wojsko będzie mogło wykorzystywać samoloty F-16, które zostaną przekazane w najbliższych miesiącach, do ostrzeliwania celów znajdujących się w Rosji.

- Prosimy ich jedynie o poszanowanie prawa międzynarodowego i prawa do obrony, co określone jest w Karcie Narodów Zjednoczonych. Oznacza to, że będą mogli ich (samolotów F-16 - red.) używać do uderzenia w cele wojskowe - stwierdziła polityk.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Fogiel: Absolutny skandal. Kosiniak-Kamysz musiał o tym wiedzieć/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także