Wypadek w Szymbarku. Sprawca wyraził żal i skruchę

Oprac.: Artur Pokorski
Będzie wniosek o areszt dla 21-latka, który spowodował śmiertelny wypadek w Szymbarku (woj. pomorskie) i uciekł. W wyniku potrącenia śmierć na miejscu poniosła 19-letnia dziewczyna, a cztery osoby zostały ranne. Jak podała prokuratura, sprawca przyznał się oraz wyraził żal i skruchę.

Jak powiedział we wtorek Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 21-letni Dawid T. przyznał się do spowodowania wypadku w Szymbarku i złożył obszerne wyjaśnienia. Mężczyzna wyraził skruchę i żal z powodu zdarzenia.
- W chwili obecnej będą prowadzone dalsze czynności dowodowe mające na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności sprawy. Planowane jest złożenie wniosku do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - dodał Duszyński.
Kierowca i pasażer z zarzutami
Duszyński poinformował, że 21-letni Dawid T. usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. - Za takie przestępstwo grozi do 12 lat pozbawienia wolności - dodał.
Do wypadku doszło w poniedziałek około godz. 4 nad ranem w Szymbarku na Kaszubach. Volkswagen golf wjechał w grupę osób wracającą z dyskoteki. Na miejscu zginęła 19-letnia dziewczyna, a cztery inne osoby zostały ranne. Kierowca samochodu uciekł z miejsca wypadku. Policja zatrzymała go w niedzielę po południu. Więcej na temat wypadku TUTAJ.
Zarzuty w tej sprawie usłyszał też 17-letni pasażer auta - Maciej M. Nastolatkowi zarzucono nieudzielenie pomocy poszkodowanym w wypadku drogowym.