Straszą polskimi rybami
Szwedzi straszą, że polskie ryby zawierają rakotwórcze substancje chemiczne - dioksyny. Polscy naukowcy odpowiadają: rozpowszechnianie takich informacji jest nieodpowiedzialne.
- Jedząc śledzia nie spodziewajmy się, że będziemy mieć twarz prezydenta Juszczenki. Nie można tak spraw stawiać - uspokaja Zbigniew Karnicki, zastępca dyrektora Morskiego Instytutu Rybackiego z Gdyni.
Rybacy nie mają wątpliwości - to wojna o sprzedaż bałtyckich ryb. - Cała Europa, szczególnie Anglia i Holandia specjalnie nagonkę na nas robią, aby zablokować nam wyroby z ryb - mówi jeden z rybaków.