Mężczyzna wyszedł z domu i zniknął. Smutny finał poszukiwań w Wigilię
Nie żyje 61-latek, który zaginął w poniedziałek w okolicach jeziora Lewieniec w gminie Rabuty na Pomorzu. Po kilkunastu godzinach intensywnych poszukiwań służby odnalazły ciało mężczyzny. Teraz sprawą zajmie się prokuratura. Szczegółowe okoliczności jego śmierci nie są znane, jednak wstępnie zakłada się, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku.
Poszukiwania 61-letniego mężczyzny rozpoczęły się w poniedziałek. Mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego na Pomorzu miał wziąć ze sobą ponton i wyruszyć w kierunku pobliskiego jeziora. Od tamtego czasu nie wrócił do domu, nie nawiązał kontaktu z rodziną, a jego telefon zamilkł.
Kilkanaście godzin później Miejska Ochotnicza Straż Pożarna w Prabutach poinformowała o rozpoczęciu akcji poszukiwawczej. Działania realizowano na obszarach wokół akwenu, ale i szukano pod wodą. W akcję zaangażowani byli też strażacy z OSP w Karniczkach, policjanci oraz jednostka ratowniczo-gaśnicza z Kwidzynia.
- Wspierał nas również mieszkaniec - operator drona, dzięki pomocy którego udało się wczoraj podjąć ślad. Ze względu na porę nocną poszukiwania zostały przerwane, a od rana były kontynuowane przy użyciu tych samych sił i środków - mówił kpt. Krzysztof Skoczek, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Kwidzynie.
Pomorze. Tragiczny finał poszukiwań 61-latka
Niedługo po rozpoczęciu poszukiwań podano, że te zostały już zakończone. Dziennikarze "Dziennika Bałtyckiego" skontaktowali się z aspirant Anną Filar, oficer prasową z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. Jak się okazało, spełnił się najgorszy scenariusz.
- Policjanci zakończyli poszukiwania 61-letniego mężczyzny, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. Dzisiaj (we wtorek - red.) w godzinach porannych odnaleziono ciało mężczyzny. Aktualnie trwają czynności w tej sprawie pod nadzorem kwidzyńskiej prokuratury - przekazała asp. Filar.
Bezpośrednia przyczyna śmierci mężczyzny zostanie ustalona na podstawie sekcji zwłok. Według wstępnych ustaleń najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku. Szczegóły tragicznego zajścia będą wyjaśniane jednak przez policjantów i prokuratora.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!