Sieć ma wiele zalet. Dzięki niej udaje się łowić zdecydowanie mniej ryb niewymiarowych, a te złowione są w o wiele lepszej kondycji. Niewątpliwą zaletą "worka" jest też mniejsze spalanie paliwa przez ciągnący go kuter. Na ten sukces razem z naszymi naukowcami zapracowali pracownicy podobnego instytutu naukowego w niemieckim Rostocku. Teraz naukowcy przygotowują dokumentację dla Komisji Europejskiej. Jeżeli zaakceptuje ona "worek", będzie go można sprzedawać rybakom w całej Europie. Na razie łowią nim eksperymentalnie Polacy. - W tej chwili dwa polskie kutry już łowią tym workiem i nie chcą już łowić innym - mówi zastępca dyrektora Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, Zbigniew Karnicki. Jako pierwsi po sieć na dorsze zgłosili się Szwedzi.