Prokuratura i policja nie chcą na razie ujawnić, w jaki sposób zginął Daniel Z. Nieoficjalnie, ze źródeł zbliżonych do organów ścigania, PAP dowiedziała się, że Daniel Z. został śmiertelnie pobity, a powodem zabójstwa mogły być porachunki między przestępcami. Początkowo sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa. Po południu w środę zapadła decyzja, że śledztwo przejmie gdańska Prokuratura Apelacyjna - Trwa sekcja zwłok mężczyzny - powiedział Krzysztof Trynka, rzecznik PA, dodając, że w obecnej chwili prokuratura nie może ujawnić więcej informacji. Daniel Z. był m.in. jednym z oskarżonych w procesach dotyczących tzw. klubu płatnych zabójców. Prokuratura zarzucała członkom grupy m.in. usiłowanie zabójstwa gdyńskiego biznesmena Macieja N. oraz popełnienie czterech zabójstw, w tym znanego w światku przestępczym na Wybrzeżu Wiesława K., pseudonim Szwarceneger, oraz Ryszarda G., pseud. Tato, kompana nieżyjącego bossa trójmiejskiego gangu Nikodema S., pseud. Nikoś. W ramach kilku procesów dotyczących "klubu płatnych zabójców" Daniel Z. był oskarżony m.in. o zlecenie zabójstwa oraz o podżeganie do zabójstwa. W niektórych z tych spraw Daniel Z. został częściowo skazany, w innych uniewinniony. Część wyroków jest jednak nieprawomocna. - Co do dwóch spraw czekamy na uzasadnienie, po którym możliwe jest odwołanie od wyroku sądu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Wojciech Szelągowski. Daniel Z. miał też na swoim koncie prawomocny wyrok czterech lat więzienia wydany przez wrocławski sąd za podżeganie do zabójstwa Marka Ł., ps. Łopuch, powiązanego z wrocławskim światem przestępczym. Łopucha zastrzelono w centrum Wrocławia w 1997 roku. Nazwisko "Zachara" pojawiło się też w 2007 roku w głośnej sprawie ekstradycji z USA Edwarda Mazura. Media twierdziły, że obrona Mazura chciała z pomocą przekupionego "Zachara" podważyć zeznania Artura Zirajewskiego, ps. Iwan, który powiedział śledczym, że w 1998 roku Mazur szukał płatnego zabójcy, by zlecić mu zamordowanie generała Marka Papały. Obrońca Mazura, mecenas Chris Gair powiedział wówczas, że to "Zachar" domagał się pół miliona dolarów za zeznania korzystne dla Mazura.