Puszcza Augustowska to od dwóch lat kolejny punkt na mapie Polski, gdzie występują żubry. Małe stado trafiło tam w lutym 2018 roku. Były to dwa samce i cztery młode samice. Potem dowieziono do nich 10-letnią krowę, która została przewodniczką stada. Żubrzycy założono obrożę telemetryczną, co pozwala na śledzenie wędrówek całego stada. W tym roku do puszczy trafiły kolejne cztery żubry, trzy krowy i jeden byk. W stadzie jest również byk Wiktor, który dotychczas żył tam dziko. W lasach augustowskich przyszły na świat już trzy młode. W 2018 roku urodził się Balinka, zaś rok później Śmiały. Jak poinformował Adam Kolator z Nadleśnictwa Augustów, niedawno urodził się kolejny żubrzyk. "Nie wiem jeszcze, jakiej jest płci, jest jeszcze mały i z daleka, przez wysokie trawy, nie da się tego określić. Nie wiemy też, czy to jedyne narodziny. Cały czas obserwujemy żubry" - dodał Kolator. W ubiegłym roku jeden z żubrów zginął, najprawdopodobniej w walce z innym. Po dokonaniu oględzin, weterynarz wykluczył udział człowieka. Na ciele żubra stwierdzono rany kłute, które powstały najprawdopodobniej w wyniku starcia z innym osobnikiem. Młody żubr padł na skutek zakażenia ran. Utworzenie stada żubrów w Puszczy Augustowskiej to jeden z elementów programu "Kompleksowa ochrona żubra przez Lasy Państwowe". Koszt programu wynosi 40 mln zł. Tworzenie niewielkich populacji żubrów ma ograniczać rozprzestrzenianie się chorób tych zwierząt, ale także ma służyć zwiększaniu zasięgu występowania żubrów w Polsce. Docelowo augustowskie stado ma rozmnożyć się do około 50 zwierząt. W ocenie ekspertów w Polsce żyje najwięcej żubrów na świecie - ponad 1,8 tys. w stadach na wolności i zagrodach pokazowych.