Do próby obrabowania placówki banku PKO BP przy ul. Mickiewicza doszło w ostatni wtorek. Ok. godz. 16 młoda kobieta weszła do środka z nożem, grożąc jednej z pracownic i żądając pieniędzy. Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać jak napastniczka trzyma pracownicę za włosy. Sytuację próbuje deeskalować inna kobieta zatrudniona w banku. - Proszę pani, co pani robi? - pyta pracownica-mediatorka. - Rabuję bank - odpowiada napastniczka. - Dlaczego? - Dlatego - słyszymy w odpowiedzi. - Przecież pani jest porządną kobietą - próbuje łagodzić sytuację pracownica. Błyskawiczna reakcja seniorki Podczas wymiany zdań, do napastniczki, od tyłu, podchodzi starsza klientka banku. Emerytka, która według informacji "Faktu" ma 91 lat, nie waha się ani chwili i kilka razy uderza agresorkę kulą ortopedyczną w rękę. Moment zamieszania wykorzystują pracownicy i klienci banku, którzy przytrzymują i obezwładniają sprawczynię. - Nikt nie ucierpiał, nikt nie został ranny. Na miejsce została wezwana policja - poinformowała oficer prasowa przemyskiej policji mł. asp. Joanna Golisz. Napastniczka została zatrzymana. "Seniorce należą się słowa uznania" Policja ustala wszelkie okoliczności zdarzenia. Z ustaleń "Faktu" wynika, że zatrzymana to 25-letnia Ukrainka Zoja P. Kobiecie postawiono zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, który jest zagrożony karą pozbawienia wolności w wymiarze nie krótszym niż trzy lata. - Niewątpliwie w całej tej sytuacji słowa uznania należą się seniorce, która zareagowała we właściwym momencie i udaremniła napad - dodała w rozmowie z dziennikiem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska.